Ostatni dzień wakacji.
Poniedziałek.Tak dawno nie leżałam w tym ciepłym łóżku, więc wrażenie, że jest wygodniejsze nic zwykle można nazwać normalnym. Przekręciłam się na brzuch i wcisnełam twarz w poduszkę. Mogę tak wieczność! Nagle drzwi do pokoju się otworzyły.
- Śniadanie- powiedziała, po głosie mogę stwierdzić , że moja bliźniaczka.
- Ne ce mi sie (nie chce mi się)- powiedziałam nie odrywając twarzy od poduszki.
- Spoko, twój tost z jajkiem się zmarnuje- powiedziała i wyszła. Słysząc meni dzisijeszego śniadania automatycznie wstałam. Założyłam czarne getry i bluzę Nishinoyi i zeszłam na dół. Jego bluza, mimo że nie był wiele wyższy, sięgała mi do połowy uda. Była mega wygodna a jej zaoach był zniewalający. Weszłam do kuchni i siadłam na swoim miejscu. Wziełam tosta z jajkiem sadzonym do buzi.
- Kogo to bluza?- zapytała Ryoko po przełknięciu tosta.
- Jej chłopaka- powiedziała Kaori nabijając na widelec pomidora z sałatki.
- Przyjaciela- powiedziałam dość wyraźnie z tostem w buzi.
- Chodzi o tego kujona, co był tu w czasie obozu?- zapytała czarnowłosa, a ja się wzdrygnełam.
- Nie, poznała nowego na obozie. Nisinoma, czy coś takoego- Kaori wstała i wsadziła naczynia do zmywarki.
- Nishinoya. Jednak zmieniając, co zrobiłaś temu 'kujonowi'?
- Nic. Tylko pogadaliśmy. Co ważniejsze... Nishinoya Yū! Ten libero!- podniosła się wywalając krzesło. Kiwnełam głową i nałożyłam sobie sałatki. - Blagam powiedz, że poprosiłaś o autograf w moim zeszycie.
- Ja nie. Ale mam Oikawy i Kageyamy- powiedziała blondynka siadając znowu przy stole i popijając herbatkę z cytryną.
- Ja tak.
- Matko, jak ja was kocham!- krzykneła i oddała mj jedno z swoich tostów, jako podziękowanie. Spojrzałam na nią z iskierkami w oczach.
- Ja ciebie też- powiedziała blondynka, a ja kiwnełam energicznie głową wpychając w siebie tosta. Obie się zaśmiały i wróciły do zwyczajnej rozmowy. Mówiły coś o szkole, popularnych chłopak. Czy inne takie.
- Ka-nechan, ty chodzisz do klasy z Kuroo, nie?- zapytała moja bliźniaczka wkładajac do zmywarki, moje i swoje, naczynia.
- Hmm... Kuroo Tetsurou? Tak, chpdzimy razem.
- Nie masz ochoty, aby został twlim chłopakiem czy coś?- zapytała a blondynka się zaśmiała. Olewając ich rozmowę poszłam do pokoju. Zamknęłam drzwi na klucz i podeszłam do telefonu. Odłączyłam go od prądu i zajrzałam w niego. Dziewiąta dziesięć. Dwie nieodebrane wiadomości.
Yū🏐:
06:20
Siema.
Tak, wiem. Jest piąta a ja do ciebie piszę.
Jednakże, mam trening, więc postanowiłem, że napiszę. Odpisz jak sie obudzisz.
CZYTASZ
❞𝐝𝐳𝐢𝐞𝐥𝐢 𝐧𝐚𝐬 𝐜𝐨𝐬 𝐰𝐢𝐞𝐜𝐞𝐣 𝐧𝐢𝐳 𝐤𝐢𝐥𝐨𝐦𝐞𝐭𝐫𝐲❞ nishinoya yū
Fanfikce____𝐝𝐳𝐢𝐞𝐥𝐢 𝐧𝐚𝐬 𝐜𝐨𝐬 𝐰𝐢𝐞𝐜𝐞𝐣 𝐧𝐢𝐳 𝐤𝐢𝐥𝐨𝐦𝐞𝐭𝐫𝐲____ 【Nishinoya Yuu x oc】 ➸♡ Połączył ich obóz... Dla niej był obowiązkiem... Dla niego nowym doświadczeniem i treningiem... Ona mieszka w Tokyo... On w prefektur...