18.

2K 62 5
                                    

Ten rozdział pisała teamX__Fanss . Możecie też wpaść do niej na profil, bo też pisze książkę pt. ,,Od nienawiści po miłość..." L&M J&K
_________________________________________

Pov.Lexy

Dzień zapowiadał się bardzo dobrze. Od samego rana zwiedzaliśmy. Byliśmy na tej słynnej plaży Venice Beach. Było tam naprawdę pięknie. Wieczorem Marcin zaprosił mnie na kolację. Ubrałam czarną przewiewną sukienkę, białe air force i zrobiłam leciutki makijaż. Marcin również wyglądał niczego sobie. Gdy się wyszykowaliśmy ruszyliśmy w stronę samochodu. Jechaliśmy ok.15 min. Stolik mamy  zarezerwowany w restauracji o nazwie „Melisse”, jest tu cudownie.
Widoki, które rozprzestrzeniały się za oknem były nie do opisania. Wystrój był naprawdę bardzo fajny, leciutki, zachęcający do siedzenia tu. Kelnerzy wydają się naprawdę mili. Jest to jedna z lepszych restauracji, w których byłam.
Pov. Marcin
Restauracja, do której zabrałem Lexy jest jedną z najlepszych. Mam nadzieję, że wszystko wyjdzie po mojej myśli. Mam dla Lexy przygotowaną jeszcze jedną niespodziankę, ale w celu jej zrealizowania będziemy musieli wyjść na dach. Jedzenie było bardzo dobre. Gadaliśmy z Lexy na każdy temat. Nigdy nie widziałem jej tak uśmiechniętej, jak dzisiaj. Od zawsze wiedziałem że to ta jedyna.
Pov. Lexy
Siedzieliśmy sobie spokojnie, do momentu gdy Marcin wstał i zawiązał mi opaskę na oczy. Nie powiem bardzo się stresowałam. Szliśmy tylko chwilę. Nagle poczułam podmuch leciutkiego ciepłego wiatru. Marcin zdjął mi opaskę, a ja ujrzałam piękne widoki. Czułam się jak w bajce. Nigdy nie pomyślałam, że będę w tak cudownym miejscu z tak wspaniałym chłopakiem. Oczywiście uroiła mi się łezka szczęścia. Wtuliłam się jak najbardziej potrafię w chłopaka. Staliśmy tak wtuleni w siebie przez chwilę. Marcin kazał mi się odwrócić. Nagle usłyszałam fajerwerki, które pokazywały napis „Kocham cię Lexy” byłam w niebie. Pocałowałam Marcina, kocham go tak bardzo, że nikt nie ma takiego pojęcia. Postaliśmy tam jeszcze ok.10 min. Potem ruszyliśmy w stronę samochodu. Gdy tylko przekroczyliśmy próg naszego apartamentu, zaczęliśmy się całować. Po chwili nasze ubrania leżały już porozrzucane na podłodze. Każdy dobrze wie co się potem działo. Po 2 godzinach zasnęliśmy wtuleni w siebie.

Lexy i Marcin- Tak Cię nienawidzę, że aż kochamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz