Prolog

12 0 2
                                    

"- Co to jest i skąd to masz? - warknął na mnie londyński policjant i mocniej ścisnął mój nadgarstek.

-Ała to boli - krzyknęłam i zaczęłam się wyrywać, ale przez moje piętnasto centymetrowe szpilki, gdy tylko uwolniłam swoją rękę wylądowałam na zimnej podłodze.


- Zadałem ci pytanie - podniosłam się na łokciach po upadku i spojrzałam w górę na jego twarz. Był nawet przystojny i wyglądał bardzo młodo. Na oko mógł mieć z 24 lata. Podszedł do mnie i chwycił mnie za łokieć żebym wstała z płytek. Gdy z powrotem byłam w pionie otrzepałam sukienkę i patrząc mu w oczy odpowiedziałam. 

- Ale o czym pan mówi? To - spytałam wskazując na moją torebkę, którą trzymał w ręce - jest moja torebka i kupiłam ją wczoraj na zakupach w Guessie - powiedziałam i zaczęłam chichotać pod nosem, bo rozśmieszyło mnie jego idiotyczne pytanie. 

- Nie udawaj głupiej. Wiesz o czym mówię - powiedział przez zaciśnięte zęby i pomachał mi przed nosem przezroczystymi torebkami pełnymi białego proszku. Koka. I w tym momencie zdałam sobie sprawę, że jestem w dupie. "

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Apr 04, 2020 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

He called me Rosie  | Z.MWhere stories live. Discover now