A był to oczywiście Tony. Przez chwilę zastanawiałam się czy to sen. Po chwili powiedział do mnie:
- Hej czarna damo mam coś dla Ciebie
- Co ty tu robisz? Wiesz która jest godzina? Jesteś niepoważny!
-oj tam nie marudź zakładaj to i lecimy
Rzucił w moja stronę swoją bluzę i kazał mi ją nałożyć
- jesteś nie normalny! Obudziłes mnie w środku nocy!
- Nie krzycz na mnie tylko zakładaj bluzę
Założyłam bluzę, bo wiedziałam że I tak już nie zasnę I poszliśmy. Nie wiedziałam gdzie idziemy, jeszcze nigdy wcześniej tamtędy nie szłam. Bałam się troszke, ale z drugiej strony byłam podekscytowana. Przez całą drogę gadalismy, a jak już byliśmy blisko tego miejsca kazał mi zamknąć oczy. Zamknęłam oczy I poczułam jak Tony łapie mnie i bierze na ręce.
- co Ty robisz?!
Olał moje pytanie I szedł ze mną w rękach jakby nic się nie stało.
Po chwili Tony spowrotem odłożył mnie na ziemię, kazał mi usiąść w dane miejsce, tak więc zrobiłam. Nagle uslyszalam "możesz już otworzyć oczy" kiedy otworzyłam oczy ujrzałam coś przecudownego.Bylo tam jak w bajce. Tony objął mnie, po chwili spojtrzelismy sobie prosto w oczy i nasze usta prawie złączyły się, ale uslyszalam coś dziwnego....