#EPILOG

738 32 7
                                    

Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam 
Na pierwszej stacji, teraz, tu! 
Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat bo wysiadam 
Przez życie nie chce gnać bez tchu 

Jak w kołowrotku bezwolnie się kręcę 
Gubiąc wątek i dni 
A jakiś bies wciąż powtarza mi: prędzej! 
A życie przecież po to jest, żeby pożyć 
By spytać siebie: mieć czy być?
Bo życie przecież po to jest, żeby pożyć 
Nim w kołowrotku pęknie nić 

Jak w kołowrotku bezwolnie się kręcę
Gubiąc wątek i dni 
A jakiś bies wciąż powtarza mi prędzej!

Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam 
Na pierwszej stacji, teraz, tu! 
Już nie chce z nikim ścigać się, z sił opadam 
Przez życie nie chce gnać bez tchu 

Będę tracić czas, szukać dobrych gwiazd 
Gapić się na dziury w niebie 
Jak najdłużej kochać ciebie 
Na to nie szkoda mi zmierzchów, poranków 
i nocy.

Jak w kołowrotku bezwolnie się kręcę 
gubiąc wątek i dni
a jakiś bies wciąż powtarza mi prędzej
bo życie przecież po to jest ,żeby pożyć
by spytać siebie : mieć czy być?
bo życie przecież po to jest, żeby pożyć
nim w kołowrotku pęknie nić....

___________________________________

 Cześć i czołem :) 

No i mamy koniec... Nie przypuszczałam, że przebrnę przez taką liczbę rozdziałów. Naprawdę. Na początku planowałam góra pięć rozdziałów, z tego wyszło nam dwanaście rozdziałów. Nigdy nie spodziewałabym się, że ktokolwiek przeczyta to opowiadanie. Jestem zaskoczona, że jest ponad 700 wyświetleń oraz prawie 90 gwiazdek. Dziękuję Wam za to wszystko. 

Specjalne podziękowania dla:

- @elanor97

- @GabrielaFilipowicz

- @princeskaaa

- @darktwilite

- @Irwinex

- @anastazik

Wielkie dzięki za wszystko :)

*Epilogiem jest piosenka Anny Marii Jopek- " Ja Wysiadam"

xx

✖Może Manhattan?  || Marcel Sabat ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz