Wyjazd ✈️

382 15 1
                                    

Była godzina 3 w nocy kiedy mój budzik zaczą dzwonić. Wyłaczyłam go i odwróciłam się w stronę Łukasza który jeszcze spał. Pocałowałam go u usta, chłopak otworzył oczy i oddał pocaunek.

Zeszłam szybko na dół zrobić nam kanapki na śniadanie. Musiałam się pośpieszyć bo do lotniska mieliśmy 37 km. Śniadanie zjedliśmy na kanapie, na dworze było jeszcze bardzo ciemno

Chyba jeszcze nigdy nie musiałam wstawać tak rano, ale czego się nie robi dla wakacji. Nakarmiłam jeszcze kota i wstawiłam naczynia do zmywarki.

Weszliśmy na górę. Łukasz się ubierał, a ja się malowałam. Zerkałam co jakiś czas na jego umięśniony brzuch.
- Czemu się tak patrzysz ?
- Ja ? Skąd? Niby na co?
- Już się nie tłumacz
- Przecież się nie patrzyłam!
- Wcale...

No patrzyłam się ... to prawda ale to nie znaczy że musi to wiedzieć. Zrobiłam delikatny makijaż bo i tak pewnie w samolocie pójdę jeszcze spać.

Ubrałam się tak ⬇️

Psiknęłam się jeszcze ulubionymi perfumami i zeszłam na dół poszukać kluczy do auta i mieszkania

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Psiknęłam się jeszcze ulubionymi perfumami i zeszłam na dół poszukać kluczy do auta i mieszkania. Łukasz zszedł na dół i pomógł mi szukać.

Prawie byśmy zapomnieli walizek. Zapakowaliśmy je do bagażnika i pojechaliśmy jeszcze po Marka i Karolinę.
Mieliśmy do nich ok 10 km.

Karolina i Marek wsiedli na tylne siedzenia, ruszyliśmy w drogę na lotnisko.
Chyba drugi raz na oczy widziałam samolot. Ale ten wydawał się wielki, zawsze bałam latać się samolotami.

Co dopiero Łukasz przecież on ma lęk wysokości, no cóż sam się na to pisał.
Wysiedliśmy z auta, przyjechali Kuba z Olą i odwieźli samochód do nas do domu.

Właśnie wsiadaliśmy do samolotu. Łukasz zają miejsce obok mnie a Karolina i Marek 2 rzędy przed nami. Dodam jeszcze że ja z Łukaszem siedzieliśmy na samym końcy gdzie praktycznie nie było ludzi.

Podróż miała zająć nam 3 godziny ale wydłużyła się o 1 godzinę z powodu utrudnień pogodowych... tak lecieliśmy w burzę.

Odziwo Łukasz nawet nie wspomniał o tym że jesteśmy wysoko co jest dziwne.

Podróż minęła szybko. Zdążyliśmy się przespać raptem 2 godziny. Zasnęłam w objęciach Łukasza.

Obudziliśmy się przy lądowaniu już w Hiszpanii. Zabraliśmy bagaże i zamówiliśmy ubera który miał zawieźć nas pod 5-gwiazdkowy hotel.

Ja z Łukaszem mamy oddzielne pokoje. Marek i Karolina pokój mają na przeciwko nas.
Nasz pokój ⬇️

Tego dnia nie mieliśmy nic ważnego do roboty

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Tego dnia nie mieliśmy nic ważnego do roboty. Wypakowaliśmy się i zasneliśmy do długiej podróży 😴


Jeśli wytrwaliście do końca to gratuluję. Przepraszam za cringe wiszący w powietrzu ale nie potrafię inaczej 😂 piszcie czy wam się podoba.
Zostawiajcie gwiazdeczkę bo Łukasz będzie zły 😡

Bad Couple | Łukasz WawrzyniakOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz