— Ludzkie oczy są bezużyteczne.
— Skoro tak uważasz...
Dipper wzrusza ramionami; nie odrywa wzroku od książki. W zasadzie — ledwie słyszy, co demon do niego mówi.
— Nawet nie możecie podziwiać nimi innych wymiarów — marudzi dalej. — Wypala wam je w wymiarze czwartym, a w piątym robią się paskudnie czarne i brejowate. Szósty zaś od razu przyciąga do nich robaki, a ty to nawet we własnym słabo widzisz. W sumie bez tych okularów byłbyś kompletnie ślepy...
Papla.
Dipper wzdycha. Dalsze zapamiętywanie wszelakich kości ręki walczy z chęcią wdana się w jedną z ich typowych pyskówek. Chociaż przed chwilą był niewzruszony, teraz pragnie przypomnieć, że tak, jak jeden nabój w broni może być przydatny, tak i oko bez tych wszystkich demonicznych mocy może być potrzebne. Ma ochotę zauważyć, że bez nich nie widziałby nawet Billa, a ludzie w życiu nie stworzyliby tych wszystkich miast i uwielbianych przez Billa telenowel.
Otwiera nawet usta, gotów rozpocząć długi wywód, ale Billa już nie ma. Po prostu zniknął ze swojego miejsca — biurka zawalonego kartkami i książkami.
— Jasne. Zacznij temat, a potem po prostu wyjdź-
Znają się przynajmniej dziesięć lat, a jednak Bill pojawiający się przed jego twarzą, wciąż budzi w nim chęć cofnięcia się.
Pochylony, ze zmarszczonymi brwiami i palcami stukającymi o powiekę Dippera, wzdycha.
— Wiesz, te robaki podsunęły mi pewną myśl — mówi.
— Mam się bać?
— Może one lepiej spełniają inną rolę.
Przysuwa się; ich usta są zdecydowanie za blisko, a że jest cholernym Billem Cipherem, Dipper nie ma pojęcia czy powinien liczyć od razu na dekapitację, czy zwykły pocałunek. Cóż, na wszelki wypadek zamyka oczy.
A Bill unosi głowię i, i tak zmusza go palcami do otworzenia jednego.
I to wcale nie przypomina wody z szamponem, która przypadkiem dostaje się do oka w trakcie kąpieli, ale też nie należy do przyjemnych uczuć. Język jest szorstki i ciepły, a kontakt tak nagły, że Dipper aż odruchowo cofa głowę i uderza nią w ścianę.
Bill znowu wzdycha.
— Nie. Jednak smakować też nie smakują — stwierdza i jakby nic zeskakuje z łóżka.