2 miesiące później
Pov. Lexy
Jestem już w 10 tygodniu ciąży. Bardzo się z tego powodu cieszę. W końcu będę miała dzieci, a ich tatą będzie Marcin, najlepszy chłopak pod słońcem. Moje rozmyślenia przerwał nie kto inny jak Marcin, który niósł mi śniadanie na tacy składające się z tostów z szynką i serem i szklanki soku pomarańczowego.
L: Thank you Marcin.
Złożyłam na ustach chłopaka krótki pocałunek.
M: Mam nadzieję, że będzie smakowało, starałem się.
L: Napewno będzie pyszne.
Chłopak uśmiechnął się. Odwzajemniłam uśmiech. Po zjedzonym posiłku rozmawialiśmy.
L: Marcin?
M: Hmm?
L: Kiedy zrobimy remont, nie pokoiku dla dzieci, tylko naszej sypialni. Teraz mam rzeczy w swoim pokoju, ale jak poznamy płeć to będzie trzeba brać się za tamten pokój, a jeszcze trzeba nasz.
M: Nie wiem, nawet jutro, czy dziś. Tak naprawdę to nie potrzebujemy jakiegoś do tego pokoju architekta, czy kogoś takiego. Trzeba będzie kupić kilka mebli np. jedną dużą szafę, ale nie potrzebujemy np. farby, czy tapety.
L: No w sumie. To może dzisiaj?
M: Okej
Przytuliłam chłopaka.
M: To pogadam z Kacprem, czy ze mną pojedzie do Ikei.
L: Czemu nie ja?
M: Nie chce żebyś pchała jakieś ciężkie wózki z rzeczami, a po drugie ty też tu masz zajęcie trzeba przenieść wszystkie rzeczy z twojego pokoju i też z tego.
L: No dobrze, ale nie pozwolę Ci wybrać mebli.
M: To mogę wysyłać ci zdjęcia i będziesz decydowała.
L: Mam mądrego chłopaka.
Skipe Time
Marcin z Kacprem już pojechali do Ikei. Ja w tym czasie razem z Julką oraz Agatą wywaliłyśmy wszystkie rzeczy z szafy i zaczęłyśmy je segregować, ponieważ po co mam w nowej szafie trzymać niepotrzebne rzeczy. Po chwili przyszedł mi pierwszy SMS od Marcina. Oj, minie sporo czasu zanim wybiorę coś ładnego.
J: I co?
L: To nie to czego szukam.
A: Pokaż
Pokazałam dziewczyną, zdjęcie szafy.
J: Faktycznie, nie pasuje do waszego pokoju.
L: Wiem, dlatego jej nie chcę
Napisałam Marcinowi, żeby jej nie brał.
Kilka godzin później
Wybrałam odpowiednią szafę, którą Marcin i Kacper przywieźli wraz z komodą i innymi drobiazgami. W międzyczasie ja, Julia i Agata skończyłyśmy segregację ubrań. Marcin i Kacper z pomocą Stuu, który siedział w instrukcji składali szafę. Zajęło im to sporo czasu, ponieważ Stuart miał problemy z instrukcją, ale najważniejsze, że się udało. Następnie ja z pomocą Julii i Agaty przeniosłam resztę swoich rzeczy z mojego pokoju do pokoju Marcina, od razu wkładając je na ich docelowe miejsca.
_________________________________________
404 słowa
CZYTASZ
Lexy i Marcin- Tak Cię nienawidzę, że aż kocham
RomanceCała akcja rozgrywa się po 5-ciu miesiącach teamu X. Historia oparta na Lexy i Marcinie, lecz mogą pojawiać się wątki Julki i Kacpra. Ps. Przyjmijmy, że Kacper jest w teamie.