Inny Świat

278 12 3
                                    

Od miesiąca pałac jest szykowany na koronację, od tak dawna moja mama nie żyję. Z Lokim dalej jesteśmy przyjaciółmi i nie wiem czemu odesłał wszystkie nałożnice, co w sumie mi nie przeszkadza. Pomimo przygotowań spędzam z Lokim i Thorem jeszcze więcej czasu. Prawie nie Przychodzę do domu, dużo też rozmawiam z królową. Razem z Lokim doszlifowujemy różnego rodzaju zaklęcia. Od mojego siedzenia w pałacu dostałam komnatę niedaleko Thora i Lokiego Thor jusz się nie może doczekać, ale widzę jak zachowanie Lokiego się zmieniło. Mam tylko nadzieję, że nie zrobi nic głupiego. Właśnie stoję przed jego komnatą. Zapukałam a gdy usłyszałam pozwolenie weszłam do środka. Jak Jelonek mnie zobaczył wstał z łóżka na którym czytał książkę, wystawił do mnie ramię które przyjęłam i opuściliśmy komnatę. Obiecał mi kilka dni temu, że pokaże mi tajny portal do innych krain. Kazał mi obiecać, że nikomu nie powiem. Opuściliśmy pałac i wzięliśmy łudkę. Polecieliśmy nad klif. Tam zostawiliśmy ją i przenieśliśmy się w zupełnie inne miejsce. Po tym jak światła przestały mnie oślepiać zobaczyłam planetę która nie była mi obca.

-Midgard. - powiedziałam uradowana. Byłam tu kilka razy. Poznałam dzięki temu wielu ludzi, między innymi za czasów wojny Kapitana Amerykę i to dzięki mnie się nim stał, ale to historia na inny czas. Poznałam Natashe Romanoff, Tonego Starka, Carol Danvers, Nicka Fury' ego z którym znam się od czasów 90 - tych i dzięki mnie wpadł na pomysł Avengers jest jedynym człowiekiem który zna prawdę, Bruce'a Banner'a, Clinta Bartona, Phila Coulsona i jeszcze kilka osób sprzed kilka wieków. Zmieniłam ciuchy na ziemskie tak jak Loki i postanowiłam pokazać mu ten świat. Wzięłam go za rękę i poprowadziłam znajdowaliśmy się w Maiami. Chciałam go poznać że Starkiem. Znaleźliśmy się pod drzwiami willi. Zapukałam i otworzyła mi......Nat!

-Na...! - zanim zdołałam coś powiedzieć pokazała mi, że musi zachować swoją tożsamość. - Witam czy jest Antony Stark? - zapytałam grzecznie, widziałam jak Loki używa iluzji by nie wiedzieli jak wygląda.

-Ty kochana wiesz, że nie musisz mówić mi pełnym imieniem i nazwiskiem. - znałam ten głos szybko wybiegłam do salonu i uściskałam miliardera. Loki wydawał się trochę zazdrosny, a Tony widziałam, że mu nie ufa. - Dobrze cię znów widzieć. - powiedział i uśmiechnął się w typowy dla niego sposób.

-Ja też się cieszę. A to twoja nowa asystętka tak? - zapytałam i wskazałam na moją przyjaciółkę. Musiałam grać jakbym jej nie znała.

-To asystętka Pepper, teraz ona zażądza moją firmą. - kopara mi opadła i to dosłownie.

-Czy stało się coś o czym powinnam wiedzieć? - zapytałam pełna podejrzeń, ale on zaczął mnie uspokajać.

Przesiedzieliśmy tam cały dzień Loki o dziwo też dobrze się bawił. Wiem, że nie lubi ludzi, więc to było dla mnie nie małe zaskoczenie. O godzinie 23.26 postanowiliśmy wyjść i wracać. Tym razem użyliśmy Bifrostu. W Assgardzie poszliśmy spowrotem do pałacu i opowiedziałam skąd znam Starka. O Nat wolałam nie wspominać na wszelki wypadek. Siedziałam z nim w jego komnacie i rozmawialiśmy. Za kilka miesięcy miała odbyć się koronacja której nie mogłam się doczekać.

Bogini Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz