[Z/T/I] - Zdrobnienie twojego imienia
Tony: *gwałtownie się budzi*
-Tony? Co ci jest...
-Ah.. - Dyszy - cholera.. Miałem koszmar
-Co ci się śniło?
-Że to był koniec wszystkiego... Ale ty jeszcze tam byłaś i... Po chwili spadłaś z klifu i dalej się obudziłem..
-*przytulasz go* Jestem tu i nic mi nie jest...Steve: *gwałtownie się budzi*
-Steve? Wszystko dobrze?
-Ja.. Ja miałem chyba koszmar...
-Co ci się śniło?
-To był ten dzień... W którym no wiesz.. Leciałem tym statkiem... Ale coś było nie tak... Bo to nie ja prowadziłem ten statek tylko ty... I spanikowałem jak zobaczyłem, że wpadasz do wody
-Steve.. Po pierwsze jesteś nie mądry, bo ja nawet na sekundę bym się nie uniosła w powietrze - zaśmiałaś się cicho - a po drugie, nigdzie się nigdy bez ciebie nie rusze.. ObiecujęThor: *mamrocze*
-nie.. Nie!... *gwałtownie się budzi* OCALE CIĘ!!!
-Thor! Co ci jest... Co się stało?
-W moim śnie byłaś ty... I nagle wszystko zaczęło płonąć.. A z mojego ciała strzelały pioruny.. I ty wtedy się pojawiłaś przede mną... I powiedziałaś "W końcu zniszczysz też mnie, synu Odyna"
-Thooorr... *przytulasz go* nic mi nigdy nie zrobisz.. Jestem tego więcej niż pewna. Nie zostałeś stworzony do niszczenia tylko do pomagania innym..Loki: *gwałtownie się budzi*
-Loki... Co ty robisz?
-To moja wina..
-Co twoja wina?
-Śniło mi się że Cię okłamałem i mnie zostawiłaś...
-Loki, ty mnie nie potrafisz okłamać... A nawet jak próbujesz to ja zawsze wiem kiedy kłamiesz a kiedy mówisz prawdę.. *uśmiechasz się po czym go Przytulasz* nigdy cię nie zostawię, teraz chodź spaćPeter: *gwałtownie się budzi*
-Pete? Coś się stało?
-Ja.. Nie.. Po prostu koszmar mi się przyśnił..
-A co się stało w tym koszmarze?
-No.. Byłaś tam ty.. I kosmici z którymi ostatnio walczyłem.. I oni się porwali, bo zareagowałem nie w porę..
-Peter. Spójrz na mnie.
Nikt mnie nigdy nie porwie, bo ty po prostu zawsze mnie ratujesz.. Dzięki swojemu pajęczemu dreszczykowi, wiesz kiedy coś mi grozi
-[Z/T/I] mówiłem Ci żebyś nie używała tych słów.. Wiesz że ich nie lubię
-A ja nie lubię jak jesteś taki.. No... Smutny.. Chodź spaćPietro: *gwałtownie się budzi*
-Pietro... Wszystko dobrze
-Nie.. Nie jest dobrze.. Czemu mam takie głupie sny!?
-Co się stało?
-No.. W moim śnie... Pierwszy raz w życiu nie byłem wystarczająco szybki.. Iiii.. Tu chodziło o ciebie
-Oj.. Mój biedny ślimaczek... Nic mi nie grozi, a nawet jeśli jestem po prostu pewna że Ty zawsze zdążysz mi na ratunek o wydawco
-Czemu tylko ty potrafisz mu poprawić humor?
-Talent... A teraz chodź spaćBucky: *gwałtownie się budzi*
*uderza Cię PRZEZ PRZYPADEK*
- Barnes! Co ty robisz!?
-Prz-przepraszam.. Zrobiłem ci krzywdę?
-Jesteś cały spocony... Co się stało?
-Nie chciałem ja..
-Nic mi nie jest skarbie.. Co się stało
-Ja.. Miałem zły sen.. Że.. Że znowu wyprano mi mózg.. Ale tym razem... Celem byłaś ty.. Tylko to było takie dziwne.. Bo byłem jakby uwięziony w ciele bezmyślnego zabójcy i tylko patrzyłem co się dzieje..
-Bucky... Nic się nie dzieje.. Nikt ci nie wypierze mózgu, a jak ktoś tylko spróbuję, osobiście uduszę.
-Dziękuję [Z/T/I]... Chodźmy spaćClint: *gwałtownie się budzi*
-Clint, już.. Co się stało?
-Ale miałem straszny sen.. Byłaś w nim ty... I musiałem trafić w cel z BAARDZO daleka *pokazuje rękoma "coś dużego"* albo już Cię więcej nie zobaczę..
-Trafiłeś?
-Nie...
-A i tak tu jestem Skarbie... Nic się nie stało.. To był TYLKO SEN... *całuje w czoło* chodź spać.. Jest późno________________________________
Ok XD 570 słów... Nie spodziewałabym się
ALE JAK WIDZICIE... rozdział jest? Jest❤
Czy ciekawy? Sami oceńcie 😂💕
Pozdrawiam 00:16
A w międzyczasie.. Ja idę spać hahaha
Papa ❤❤
CZYTASZ
⚫| Marvel Preferencje |⚫
AdventureKażdy chyba wie na czym to polega, nie? To Postać MCU x Reader ❤ Postacie : Tony Stark / Iron Man Steve Rogers / Kapitan Ameryka Thor Odinson Loki Laufeyson Peter Parker / Spider-man Pietro Maximoff / Quicksilver Bucky Barnes / Zimowy Żołnierz ...