Trent x Duncan

444 17 19
                                    

Shot dla Blomet Mam nadzieję że Ci się spodoba. Miłego czytania ~

Akcja toczy się po Plejadzie Gwiazd, gdzie Chris zaprosił wszystkich byłych uczestników na przyjęcie. Mając nadzieję na przekonanie ich do kolejnego sezonu.

Trent pov

Podpierałem ścianę wielkiej sali. Chris głosi właśnie jakąś przemowę że bardzo mu miło nas wszystkich widzieć. Szkoda że na nie. On naprawdę myśli że zgodzimy się na nowy sezon? Ze znudzenia podeszłem do stołu z ponczę, i sobie trochę go nalałem. Pijąc mój napój rozglądałem się po sali szukając jakiejś znajomej twarzy. Nagle dostrzegłem dwie dziewczyny trzymające się za ręce i patrzące sobie w oczy. Po wytężeniu wzroku mogłem je rozpoznać. To były Gwen i Courtney. Ich usta w tym momęcie się stykneły. Patrzyłem na to szokowany i prawie się poplułem pączę. Wiedziałem że się pogodziły i są plisko, ale że do tego stopnia?!?! Nic do ich związku nie miałem, ale dziwnie się czułem patrząc jak moja była dziewczyna całuję się z jakąś inną.

-  A ty co tak stoisz jakbyś ducha zobaczył?

Usłyszałem cziś głos. Odwróciłem się w miejsce jego pochodzenia i zobaczyłem Duncan'a. Patrzył się na mnie z unieśonymi brwiami.

- Em wiesz... Hehe - mówiłem zdapiąc się nerwowo po karku.

Irokezior zmieszany popatrzył w miejsce gdzie dziewczyny dalej się całowały.

- Ech... Niezręcznie. - powiedział najwyraźniej zawstydzony.

Stanoł obok mnie i nalał sobie ponczu, patrząc się tępo w ziemię. Panowała teraz między nami niezręczna cisza przerywana jedynie siorbniemciami pączu.

- Dostałeś zwolnienie z więzienie na dzisiaj? - sprubowałem zmienić temet i zażegnać tą straszną ciszę.

- Nie. Jestem jeszcze nie pełnoletni i nie mogli mnie zamknąć na długo. - powiedział nadal patrząc się w podłogę.

- A tobie jak się układa życie muzyka?

Zaśmiałem się na jego określenie.

- Całkiem dobrze.

Popatrzyłem na jego twarz. Pod wpływem mojego wzroku odwrócił się w moją stronę. Teraz patrzyliśmy sobie prosto w oczy. Poczułem jak na moje policzki wkrada się rumieniec pod wpływem jago niebieskich oczu.

- Jesteś w porządku. - powiedziałem.

Mimowolnie się uśmiechnoł i odwrócił głowę. Mogłem zauważyć delikatny róż na jego policzkach.

- Rumienisz się. - powiedziałem rozśmieszony.

- Ee... Wydaje ci się. - prychnoł.

- Serio!? - powiedziałem z głupim uśmieszkiem.

Duncan westchnoł zrezygnowany. Położyłem mu rękę na ramieniu i oboje zaczęliśmy się śmiać.

Nim się spostrzegliśmy impreza minęła i trzeba było się rozejść.

- Ej Trent! - Duncan złapał mnie za rękę, kiedy miałem iść.

Odwróciłem się w jego stronę.

- Hm?

- Dałbyś mi swój numer? Umówilibyśmy się do kina co? - powiedział nieśmiało.

- O ho ho Czy to zaproszenie na randkę? - zaśmiałem się.

- Może.... To co? Dasz mi numer?

- Jasne.

Podał mi telefon a ja napisałem swój numer. Kiedy oddawałem mu telefon nasze ręce się musnęły. Nasze twarze zaraz pokrył wściekły róż. Nagle do głowy przyszedł mi szalony pomysł. Nie wiele myśląc złapałem rękę Duncan'a i przyciągnołem do siebie. Szokowany niebieskooki nie wiedział o co chodzi i w tym momęcie złączyłem nasze usta. Czułem na sobie jego szokowany wzrok. Kiedy pocałunek się skończył przyłożyłem moje czoło do jego.

- To do naszej randki. - powiedziałem podkreślając ostatnie słowo.

Odsunołem się od niego i ruszyłem w swoją stronę uśmiechając się pod nosem. Zostawiając Irokeziora w osłupieniu.

Totalna porażka One shotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz