Piękno, czy da się je zdefiniować? Wszyscy dążą do niego, ale czy tak naprawdę potrafią powiedzieć czym jest? Ma ono wiele twarzy, każdy widzi inną. Zobaczmy moją wersję ;)
Pamiętajmy że piękno to nie ideał.
Piękno, brzydota – to pojęcia podlegające dynamicznym zmianom w zależności od wrażliwości odbiorcy. Zawsze chodzi o to „coś". To „coś" sprawia, że całość potrafi być piękna. Matematycznie (ani logicznie) nie da się tego opisać (a przynajmniej ja nie potrafię).
Ale jestem w stanie to „coś" nazwać jako „zaskakującą harmonię". Im harmonia bardziej odczuwalna przez odbiorcę tym piękniejsza wydaje się całość. A jeśli harmonia jest niecodzienna, a wręcz zaskakująca - to całość staje się pięknem urzekającym.Wiem trochę to wszystko skomplikowane.
Piękno jest wszędzie, jesteśmy otoczeni pięknem świata, nawet jak ty go nie widzisz to osoba stojąca koło ciebie może się nim zachwycać. Różność ludzka ma to do siebie że każdy widzi co innego. Nigdy się nie dowiemy jak widzi osoba stojąca koło nas ani żadna inna dlatego tak ciężko wytłumaczyć to pojęcie.
Zdaniem Biblii wszystko co pochodzi od Boga jest piękne i stwierdził nawet że nie należy o to pytać - „nie pytaj, czym jest piękno, natychmiast bowiem wyłonią się ciemności cielesnych wyobrażeń i chmury złud, i zmącą czysty obraz" ale moja wiara w Boga zanika więc niekoniecznie myśle w ten sposób. Jak ktoś chce się czegoś dowiedzieć to czemu nie może drążyć tematu. Tym bardziej że szare chmury też na swój sposób mogą być piękne.
Wszystko ma odrobine piękna. Brzmi to niewiarygodnie na przykład zadasz sobie teraz pytanie „ jak to nawet worek na śmieci z śmieciami w dodatku" na wszystko można spojrzeć z innej strony. Gdy worek leży na pięknym, estetycznym tle to może być elementem sztuki nowoczesnej. Więc pojedyncze rzeczy bez rozwinięcia faktycznie mogą być brzydkie ale jak połączymy je z czymś estetycznym i właśnie pięknym to wszystko może się połączyć w całość i tworzyć idealną harmonię.
Niewiem czy do końca rozumiecie bo sama umiem się z tym pogubić.
A co z pięknością ludzką?
Ja naprzyklad mam niską samoocenę i jak patrzę w lustro to niewidzie ładnej postaci. Może to wynikać że jestem sobą znudzona bo jak widzisz coś codziennie to zaczyna to cię nudzić. Ale uwiesz mi nawet najbrzydszy człowiek na świecie który o siebie dba jak stworzy z czymś harmonię (o czym już mówiłam) i dobrze wykorzysta to kim jest to ma szanse na sukces nawet w modelingu. Poprostu chodzi o to że piękno trzeba pielęgnować. Jak o siebie nie dbasz to możesz stać się brzydki nie tylko dla siebie ale także dla innych. Trzeba dobrać swój styl ubioru i najlepiej być sobą w wyglądzie. Dobierać drobne elementy żeby łączyły się z tobą w całość i tworzyły właśnie już omówioną wcześniej prze zemnie harmonię.A i jeszcze jedna ważna rzecz!!! Moim zdaniem niema czegoś takiego jak „prawdziwe piękno" każdy ma swoje tylko trzeba się nauczyć jak je postrzegać i eksponować. Jak widzisz kogoś ładnego to nie dlatego bo się taki urodził tylko umie o siebie dbać i dobierać elementy takie jak ubiór, biżuteria, fryzura i dba o siebie czyli ma białe zęby, jest szczupła, niema trądzika. Poprostu jak już wcześniej powiedziałam piękno trzeba pielęgnować.
Podsumowując
Piękno to kilka elementów złączonych w całość, tworzących harmonię. Pojedyncze rzeczy często same w sobie nie są piękne ale jak dodamy kilka rzeczy wszystko tworzy właśnie tą ważną, ciągle powtarzaną harmonię.Mam nadzieje że twarz piękna którą ja widzę wam się podobała i że zrozumieliście o co mi chodzi. To bardzo skomplikowany i rozwinięty temat. Trzeba użyć trochę filozofii. Nie było łatwo.
Dzięki za przeczytanie i mam nadzieje że zostaniesz na dłużej.