Nic nie pamiętam

1.4K 64 0
                                    



                             ❤️Lexy❤️
Miesiąc później

Marcin nadal leży w śpiączce. Jego stan jest stabilny, dzięki sprzętowi medycznemu, jednak lekarze dają mu małe szanse na wybudzenie. Nie mogę wybaczyć sobie tego co zrobiłam, gdybym wtedy posłuchała Marcina i zatrzymała się. Prawdopodobnie nie doszło by do czegoś takiego. Modlę się do Boga i świętej Panienki by wyzdrowiał. Jeśli wyzdrowieje obiecałam sobie, że skończę naszą znajomość na zawsze. Oboje cierpimy przez swoje uczucie. Kocham go i życzę mu jak najlepiej, wiem, że kiedyś się zakocha i będzie szczęśliwy, nie będzie też w takiej toksycznej relacji.

Siedziałam przy Marcinie. Mówiłam do niego,miałam wrażenie, że mnie słyszy. Nie wybaczę sobie jeśli umrze. Rozmyślałam aż nagle zobaczyłam,że Marcin się poruszył. Uciekłam szybko i zawołałam lekarzy. Chciałam być przy nim, ale nie mogłam, nie moglam go ranić dalej. Postanowiłam odejść i dać mu spokój na zawsze. Byłam szczęśliwa, że się wybudził. Tak bardzo chciałbym go pocałować, przytulić, ale nie mogę

W szpitalu
Le-(lekarz)
P(pielęgniarka)

M- gdzie ja jestem ?
Le-w szpitalu, został Pan potrącony przez samochód
M- nic nie pamiętam
Le-naprawdę? Nie wie Pan jak się nazywa?
M- nie
L- a jaki dziś dzień ?
M- też nie
Le-dobrze, wiedzę,że doszło do uszkodzenia mózgu. Zrobimy Panu kilka badań
M- dobrze

Na korytarzu
S-doktorze co z Marcinem ?
Le-niestety wszystko wskazuje na to, że Pan Marcin ma uraz głowy i przez to stracił pamięć
J-To straszne
K- na jak długo stracił pamięć?
L- tego jeszcze nie wiemy może to być kilka godzin, dni, miesięcy nawet na zawsze. Zrobimy specjalistyczne badania Panu Marcinowi i wtedy wszystko będzie wiadome. To tyle do widzenia
J&K&S&A- do widzenia

J- muszę zadzwonić do Lexy. Wyszła gdzieś i nie wiem co się z nią dzieje. Jak się trzyma z tym wszystkim
S- ok dzwoń
Julka dzwoni
J- Lexy gdzie jesteś? Marcin się wybudził
L- tak wiem
J- Skąd wiesz, byłaś w szpitalu? Nie cieszysz się?
L- Tak byłam, cieszę się oczywiście. Co z nim, kiedy wychodzi?
J- nie prędko
L- jak to dlaczego?
J- stracił pamięć
L- to moja wina- zaczęłam płakać
J- nie nie mów tak, gdzie jesteś? Przyjedziesz?
L- nie Julka ja odchodzę, nie mogę tak. Darze Marcina wspaniałym uczuciem, ale oboje mamy kogoś. Jesteśmy w toksycznej relacji, tak być nie może
J- ale Lexy
Lexy się rozłączyła

Miłość nie musi być idealna wystarczy, by była prawdziwa Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz