Pov Mati
Zobaczyłem że drzwi są otwarte a w nich stoi kobieta.
Po chwili zauważyłem różowe, charakterystyczne włosy.Stała w drzwiach i.. ona rozmawiała z porywaczami. Nagle, popatrzyła na mnie i odrazu gdy zorientowała się że nie śpię, podeszła.
-No Trombeczka, zdziwiony?- powiedziała chłodnym głosem. -Wiesz kto zorganizował całe porwanie?- zapytała z ironią- Ja, ta słodka, różowa lalunia.
-Co ja Ci...- nie dokończyłem.
-Karolek zaraz poda hasełko, zawiedzie się trochę, nieprawdaż?
-Puść mnie su..- nawet nie dokończyłem, powoli brakowało mi tlenu
-Myślałeś że nie widziałam tego jak Karol Cię faworyzuje? Zniszczyłeś mi związek zjebie. Uważaj na to co mówisz i czekaj grzecznie, dopiero potem się pobawimy. -powiedziała zadowolona po czym wyszła z pomieszczenia.
Byłem w wielkim szoku. Ona?
Pov Karol
Zastanawiałem się czy odebrać. Koniec końców- kliknąłem zieloną słuchawkę.
-Halo?
-Jak się czujesz ze świadomością że przez CIEBIE już nigdy go nie zobaczysz?
-Co? Mów zwięźle i na temat
-Mateuszek już nigdy Cię nie zobaczy, przez CIEBIE
-CO KURXA
-Trzeba było mnie grzecznie posłuchać, robić to, co chciałam, Karolku
-Kurwa, nie, ty nie..
-Możesz się domyśleć gdzie jest twój dawny "PRZYJACIEL"
Rozłączyłem się. Jeszcze to do mnie nie doszło.
________________________________To wyjątkowo krótki rozdział, taki SMACZEK XDtego co będzie się działo
Miłego końca weekendu! ✨