Niewiele pamiętam z tego co działo się w opuszczonej pizzerii . Jedna rzecz a raczej postać utkwiła mi w pamięci bardzo głęboko . Kiedy dotarłam do sali z niewielką sceną zauważyłam że jest tu bardzo przyjaźnie mimo że ściany są posypane , podłoga wydrapana w wielu miejsach nie było jej wogule . Stare krzesła i stoły były poprzewracane i połamane .Miejsce wystepu było w najlepszym stanie jakby nic tam sie nigdy nie wydarzyło a za chwile miały wyjść postacie i zabawiać publiczność . Niestety to miejsce nigdy nie będzie takie samo przez wydarzenia które miały tu miejsce . Nikt dokładnie nie wie co tutaj się stało ale pewnego dnia wszyscy uciekli z krzykiem kilkanaście radiowozów policyjnych przyjechało w trybie natychmiastowym a pizzerie odrazu zamknięto . Przemierzałam korytarze ogromnego budynku mając nadzieję że dowiem się dlaczego ją zamknięto. Niestety przez dobre pół godziny znajdywałam tylko stare gazety, śmieci i od czasu do czasu biegające przerażone szczury. Wkońcu doszłam do ogromnych drzwi z napisem Magazyn . Pomyślałam że może tutaj coś znajdę . nacisnełam na klamkę a drzwi otworzyły się z okropnym dźwiekiem. światło z korytarza oświetliło pomieszczenie . Było kompletnie pusto ale.... w rogu ściany po drugiej stronie coś siedziało nie do końca widziałam co to było ale gdy się zbliżyłam zauważyłam że to animatronik w dodatku był taki duży że siedząc był wrecz mojego wzrostu . wyjęłam telefon i włączyłam latarke by go dokładnie obejerzeć . kiedy światło ukazało go całego wręcz przewróciłam się z zaskoczenia. Był to animatronik królika bardzo poniszczony lewe ucho było tylko w połowie całe, oczy miał jakby martwe ale nie do końca, futro było poszczępione , w wiekszosci miejsc na korpusie byly dziury z których wystawały kable i sprężyny . Pod robotem była ciemna plama , pomyślałam że to może jakiś olej albo po prostu woda i rdza. Dotknęłam królika reką na twarzy , miał nawet miekkie futro ... ciekawe jak wyglądał wcześniej. Ku mojemu zaskoczeniu niemal przerażeniu robot zaczął drżeć , podniósł głowę i zaczął wstawać . Patrzyłam w kompletnym paraliżu na animatronika który poruszał się niczym człowiek. Opamiętałam się i zaczęłam wycofywać się do drzwi . Królik spojrzał na mnie i co mnie oszołomiło powiedział trochę ludzkim trochę mechanicznym głosem...
- Zaczekaj... nie zrobię ci krzywdy ... czy możesz mi pomóc.. tam w kącie jest moja reka mogłabyś mi ją podać?
Pokiwałam tylko na zgodę i w drugim rogu ściany znalazłam mechaniczną ręke . Zabrałam ją z wielkim trudem bo w końcu była z metalu i podałam robotowi który ją przymocował z powortem . dalej nie zbyt wiedziałam czy mogę mu ufać wkońcu to maszyna ,niczego nie wykluczałam
- To ... może ja już pójdę ...
- Spokojnie nie musisz się mnie bać .. co Cię tutaj sprowadza?
Spojrzałam na królika nie wiedziałam czy mogę mu powiedzieć to tylko robot
-Chciałam się dowiedzieć dlaczego tak szybko zamknęli to miejsce i co tutaj się wydarzyło
Robot popatrzył na mnie zdziwiony i zniżył się do mojego wzrostu aby być twarzą w twarz ze mną .
- nie wiem czy aby napewno chcesz wiedzieć co tutaj sie stało..
- chce po to tutaj przyszłam
robot westchnął i sie wyprostował i powiedział
- no dobrze ... to zacznijmy od początku ja jestem Springtrap i mieszkam tutaj od 20 lat pozwól że oprowadzę Cię po tym miejscu które kiedyś cieszyło się ogromną popularnością aż do czasu kiedy doszło tutaj do morderstwa pięciorga dzieci ...
CZYTASZ
Springtrap - To ja
Mystery / ThrillerJest to moja pierwsza książka . Jeżeli się spodoba mam bardzo ogromne marzenie żeby ją wydać zapraszam do czytania