Szybko podbiegłam do drzwi i przekręciłam zamek, to co tam ujrzałambyło chyba najsłodszym widokiem na świecie.
Przed drzwiami stał uśmiechnięty od ucha do ucha Łukasz ze słodkim malutkim pieskiem na rękach.
Od razu wpuściłam Łukasza i pieska do domu, Łukasz odstawił go na podłogę a ja rzuciłam się mu na szyję.
- To dlatego nie odbierałeś ? - Tak - Jezu jesteś taki kochany - Wiem - I do tego skromny - Też cię kocham
Zanieśliśmy pieska do góry i posadziliśmy go na małym dywaniku. Był taki słodki miał lekko rudą sierść, czarny nosek i różowe poduszki na łapkach.
Łukasz wyszedł jeszcze na chwilę z domu do samochodu, w bagażniku zostało jedzenie dla psa i posłanie.
W tym czasie zeszłam z pieskiem na dół i dałam mu się napić wody. Łukasz w tym czasie przyszedł i postawił jedzenie w kuchni a posłanie zostawił w naszym pokoju.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Tak właśnie wyglądał nasz nowy piesek, czy on nie jest przesłodki ? 😍 Łukasz kupił mu jeszcze ubranko ⬇️
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
W którym wyglądał równie słodko. Zaniosłam go na górę i położyłam obok siebie na łóżku.
- Nie potrzebnie kupowałeś mu to posłanie. - Po pierwsze to jest ona. - To jeszcze lepiej, jak ją nazwiemy? - Może Beti? - Ooo to takie słodkie 🍬
Czyli nasz piesek nazywa się Beti i ma 2 miesiące. Tak się ciesze nigdy nie miałam pieska a sprawiają tyle radości.
Jutro po uczelni Łukasz mnie z niej odbierze i pojedziemy z Beti do weterynarza na pierwsze szczepienie.
Łukasz położył się obok nas, głaskał pieska a ja lekko ciągnęłam Łukasza za włosy. Widziałam że mu się podoba.
Położył swoją głowę na moim brzuchu i po 5 minutach zasną. Nie no nie mogę już 2 raz poszedł spać dopiero południe.
Co on będzie w nocy robił ?!
Lekko odłożyłam jego głowę na poduszkę i wyszłam z pokoju.
Cicho zamknęłam za sobą drzwi i zeszłam po schodach do piwnicy.
Weszłam do studio w celu posprzątania tego burdelu który się tam znajdował.
Najpierw wyrzuciłam wszystkie papierki i wyczyściłam popielniczkę.
Ogarnęłam na biurku, przetarłam komputer i monitor bo był strasznie brudny.
Pościeliłam łóżko, odkurzyłam i wróciłam na górę.
Weszłam po schodach, otworzyłam drzwi od pokoju.
Wyjęłam swój telefon włączyłam aparat i zrobiłam śpiącemu z pieskiem Łukaszowi zdjęcie, ustawiłam je na tapetę swojego telefonu.
Była już 21 więc postanowiłam nie budzić już Łukasza.
Poszłam jeszcze szybko pod prysznic, zmyłam makijaż i umyłam zęby.
Położyłam się obok Łukasza a nasz piesek spał pomiędzy nami.