-To najgorszy dzień w moim życiu...- Chuuya i mężczyzna na przeciwko niego wypowiedzieli te słowa w tym samym momencie- Nie papuguj mnie!
-Dobrze, czyli z Wami mamy negocjować?- odezwał się blondyn w okularach.
Kunikida Doppo, 22 lata. Umiejętność: "Samotny Poeta". Zastępca szefa Zbrojnej Agencji Detektywistycznej.
-Czemu nikt mnie nie powiadomił, że ON tu będzie?!- Nakahara wpadał w złość na widok osoby, której nienawidził.
-Mori mógł wziąć kogoś innego? Kogokolwiek?!- zaczął podnosić załamany głos szatyn o czekoladowych oczach.
Osamu Dazai, 22 lata. Umiejętność: "Zatracenie". Członek Zbrojnej Agencji Detektywistycznej. Były członek Portowej Mafii.
-Tak samo uważam!- chociaż raz rudowłosy zgodził się z wyższym.
-Dobrze. Co macie Mafii do zaoferowania?- zaczęła ratować sytuację Rei.
-Skąd mamy pewność, że macie pokojowe zamiary?- odpowiedział cytrynowowłosy.
-Chciałem zapytać o to samo- rzekł błękitnooki- Nie ufamy Wam, tak, jak Wy nie ufacie nam.
Wtedy Kunikida wyciągnął z kamizelki swój notatnik, aby coś zapisać, Ale tu popełnił wielki błąd.
-Samotny Poeta!- na około okularnika latały zielone światła- Pistolet!- wtedy w jego dłoni zamiast kartki papieru pojawił się wezwany przedmiot.
-Gh! Wiedziałem!- wtedy Chuuya zaczął promieniować na czerwono- Rei...!
-Jasne- na co podbiegła do Doppo, a rudzielec podążył w stronę Dazai'a.
Kunikida strzelał w dziewczynę ile można. Ona tylko robiła uniki. Gdy amunicja w pistolecie się wyczerpała, Kokichi wykorzystała okazję. Podbiegła do mężczyzny, a jej oczy zmieniły kolor z szarych na fioletowy, na jej usta wpełzł mroczny uśmiech.
-Zabawmy się...!- wtedy Kunikida zaczął widzieć wszystko na fioletowo.
Wszystkie prawdy powoli zmieniały się w kłamstwa. Upadł na ziemię, drżąc.
-Jeden z głowy...!- kruczowłosa pognała w stronę, w którą pobiegli byli partnerzy.
Słyszała kilka razy o Osamu Dazai, ale nie spodziewała się, że go spotka. Gdy znalazła zaginioną dwójkę, schowała się za murkiem niedaleko. Jej oczom ukazał się obraz Chuuyi strzelającego różnymi rzeczami w Osamu za pomocą swojej zdolności. Dazai ich unikał. Gdy Nakahara zmęczył się, wyższy podbiegł do niego i złapał za nadgarstek niższego. Czerwona aura zdolności Egzekutora została zastąpiona jasno niebieską aurą Zatracenia.
-Co do...?- dziewczyna nie mogła znaleźć na to przez chwilę logicznego wyjaśnienia.
Zbliżyła się trochę, ale tak, aby nikt jej nie widział.
-Czy jego zdolność....Wyłączyła tą Chuuyi?- zapytała sama siebie z zaciekawieniem na twarzy.
Wtedy od byłych partnerów rozszedł się podmuch wiatru. Błękitnooki spojrzał na czekoladowookiego z ze wściekłością. Wtedy szatyn pokręcił głową i pocałował rudego mężczyznę w usta. Gdy Rei to zobaczyła, zasłoniła dłonią usta, aby nikt nie słyszał jej dramatycznego wdechu. Nagle Egzekutor uderzył Detektywa pięścią w brzuch, na co ten zgiął się z bólu.
-...Czemu to...?- Dazai wymamrotał z bólu.
-...Za to, że jesteś zdrajcą i dupkiem!- wzrok Nakahary wykazywał wściekłość, ale na jego usta nie wstąpił żaden wyraz.
Nagle rudy potknął się o coś, spadając boleśnie na cztery litery. Osamu wykorzystał okazję i zawisł nad niższym. Uśmiechnął się szarmancko, na co rudy tylko prychnął i odwrócił zdenerwowany wzrok.
-Złaź ze mnie...!- oznajmił w miarę spokojnie błękitnooki.
- Nie ma mowy, Chuu~...- na co znów pocałował mężczyznę pod nim.
O dziwo Nakahara nie bronił się przed tym, jak szatyn wprowadzał swoją inicjatywę. Czekoladowooki złapał ostrożnie udo Chuuyi i podniósł je w górę, na co Egzekutor nie protestował. Język Detektywa wdarł się do ust niższego i zaczął badać każdy zakamarek. Błękitnooki przez przypadek zajęczał, gdy chłodna ręka wyższego znalazła się pod jego koszulą.
Wtedy usłyszeli czyjś głos.
-Chuuya? Co Ty robisz?- gdy rudzielec usłyszał swoje imię szybko zwalił z siebie Osamu, który był tak samo zaskoczony, co Nakahara.
Szybko wstali na równe nogi jak poparzeni. Na twarzy Egzekutora pojawiły się rumieńce.
-Nic takiego, tylko witałem się z moim byłym partnerem- uśmiechnął się wesoło szatyn.
-Huh?! Kto wita się z kimś całując i wsadzając zimne łapska pod czyjeś ubranie?!- zażenowany rudowłosy zaczął podnosić głos.
-Zakochani- za to stwierdzenie Dazai dostał z pięści w brzuch.
-Nie martwcie się, nikomu nie powiem- Rei przyłożyła rękę do serca- A kiedy ja komuś coś obiecuję, to zawsze, ale to zawsze słowa dotrzymuję.
-Ale zawsze kłamiesz- zauważył Chuuya.
-Ale teraz mówię prawdę!- tupnęła nogą kruczowłosa i zapytała z zawadziackim uśmieszkiem- Czyliii....Jesteście parą?- na te słowa oboje się jeszcze bardziej zarumienili.
-Jesne, że nie!- zaprotestował natychmiastowo rudy.
-Ale kiedyś, kto wie...?- za to znów oberwał, tym razem w plecy- Czemu jesteś taki brutalny...?- na co Rei tylko zaśmiała się pod nosem.
CZYTASZ
Podwójna Czerń (Soukoku)
FanficYokohama, miasto światła i cienia. Wysławia się świetną gospodarką, ogromną turystyką i....Dużym poziomem przestępczości. Co się stanie, jeżeli Członkowie największych Mafii miasta i pewnej Agencji Detektywistyczniej będą musieli współpracować w imi...