11. Better not

175 18 21
                                    

Pov. Sonny
Po lekcjach Brooklyn chciał się ze mną spotkać i porozmawiać.
Niby nic w tym dziwnego tyle, że ja nawet nie wiem o czym i tak nagle. Jesteśmy trochę skłóceni po ostatniej akcji i na razie tylko to mi przychodzi do głowy jako powód naszej rozmowy i zacząłem się bać. Poszliśmy do mnie do domu.
- Siadaj, chcesz coś do picia? - zapytałem
- Nie dzięki. Tu chodzi o szybką akcję
- Ooookej. No to...mów
- Pamiętasz tą spinę z Harv'em?
O nie!
- N-no
- O co chodziło? O czym nie wiem, a powinienem?
- Brook to trudne...
- Mów
- Ale obiecaj...obiecaj, że ta rozmowa...to co ci powiem niczego między nami nie zmieni
- Okej, dobra, dobra - powiedział szybko
- No więc...jesteśmy przyjaciółmi, najlepszymi przyjaciółmi, ale...yhh
- Sonny...
- Brook ja...od kiedy spotykasz się z Harv'em jesteś...inny i...olewasz nas, imprezujesz z nim, nie z nami i...
- To mi chciałeś powiedzieć? Że nie podoba Ci się, że się przyjaźnie z Harvey'm?
- Nie o to chodzi
- A o co? To twój przyjaciel nie może mieć innych przyjaciół niż Ty? A Andy? On się też przyjaźni z innymi
- Brook!
- Co?
- Ja już dawno chciałem Ci to powiedzieć, ale myślałem, że to mi przeszło i tak było, ale wróciło
- Co masz na myśli?
- Zakochałem się...w tobie
- Hhee, co?
- Nie żartuję, to chciał ci powiedzieć Harvey
- Sonny...ja, nie wiem co powiedzieć
- Nic nie musisz. Jestem głupi, myślałem, że coś z tego będzie, ale Ty...ty mnie nie kochasz
- Ale...j-ja Cię kocham, kocham Cię jako przyjaciela
- No właśnie, tylko jako przyjaciela
- Strasznie mi przykro, ale nic z tego nie będzie...przepraszam
Nawet sam nie wiem kiedy z moich oczu zaczęły lecieć łzy, Brook widząc to przytulił mnie.
Dobrze, że jest przynajmniej moim przyjacielem...którego kocham...

Pov. Rye
Spędziłem z Honor całe popołudnie. Dobrze jest tak powspominać i porobić to czego dawno się nie robiło. Pożegnałem się z blondynką i będąc w domu od razu wybrałem numer do Brook'a.
- Halo?
- Brooklyn! Pamięć mi chyba wraca
- Co ty pieprzysz?
- Serio. W sklepie wpadłem na jakąś dziewczynę, ale ja ją poznałem. To była Honor!
- Jak to Honor?
- No normalnie ona takie : Rye? A ja stoję i takie : Honor? Ostatni raz widziałem ją 9 lat temu i ją pamiętam...wiesz co to znaczy?
- No to super...
- Ale mam pytanie, bo pamiętam, ale nie wiem czy dobrze. Ja byłem z Andy'm?
- Co? Rye coś przerywa...
Połączenie zostało przerwane
Super
O co wszystkim chodzi? Czy zapytać o to samego Andy'ego? Czy to raczej zły pomysł?
Następny dzień
Dzisiaj też się spotykam z Honor i chce jeszcze wziąć Andy'ego żeby poznał moją przyjaciółkę. Przypomniał mi się jeszcze jakiś chłopak. Blond włosy, zawsze miał długie, niebieskie oczy...a imię...cos na H
Ha...
HARPER!
Tak, brat Honor, fajny chłopak, pamiętam jak czasami nawet całą trójką chodziliśmy grać w piłkę. Jest rok młodszy, ma 18 lat. Pewnie będzie chodzić do klasy z Andy'm i Kirsty.
Jestem już pod szkołą
Widzę Andy'ego
- Hej, przytuliłem go
- Cześć. Co tam?
- Mam pytanie
- No
- Masz ochotę iść dzisiaj do mnie? Chce ci przedstawić moją przyjaciółkę, wczoraj ją spotkałem. Przeprowadziła się tutaj i wiesz co? Pamiętam ją
- To super, mogę iść
- Aha i pewnie będziesz chodzić z jej bratem do klasy Harper...Lamberty. Chyba tak.
- Ooo no to fajnie. To do zobaczenia
- Do zobaczenia
Poszedłem pod klasę i właśnie doszła Honor. Przytuliłem ją na powitanie.
- Chłopaki, to jest Honor moja przyjaciółka
- Hej - powiedzieli równocześnie na co się zaśmialiśmy
Każdy się przedstawił i wyjaśniłem, że moja pamięć chyba wraca. Jedno mnie wciąż zastanawia
Andy
Nie wiem czy mam go pytać
Może lepiej nie...
A jeśli odpowiedź brzmi TAK, to czemu ja z nim zerwałem?
Przecież Andy to najcudowniejsza i najsłodsza istota na tej ziemi. Co ja wtedy miałem w głowie? Na dodatek...on mi się serio podoba. Ciekawe tylko czy jest gejem...
Dzwonek
No cóż. Powrót do rzeczywistości Rye.
Siedzimy w trzech osobowych ławkach. Do tej pory siedziałem z Jack'iem i zaproponowaliśmy Honor żeby usiadła z nami. Mamy fizykę. Mikey uwielbia fizykę i tylko jak nauczyciel wychodzi z klasy to daje nam zadanie do spisania, bo z matmy to ja orłem nie jestem, a nasza fizyka opiera się głównie na liczeniu. Z tego co pamiętam to Honor nawet umiała matmę.
- Honor, a jak tam ci idzie z nauką? - zapytałem
- W miarę okej, mam problemy z przedmiotami ścisłymi, ale nie jest źle. Mam z nich trójki
- No tak jak ja, tylko że ja mam dwójki. Mikey jest dobry z matmy
- I Andy - odezwał się Jack
- Kto to Andy? - zapytała Honor
- To nasz przyjaciel z młodszej klasy, pewnie będzie chodzić do klasy z twoim bratem
- O To super, na pewno się polubią. Harper uwielbia poznawać nowych ludzi
Dzwonek. Mamy przerwę. Zauważyłem, że Andy rozmawia z Kirsty i Harper'em.  Podeszłem do nich z Honor i przywitałem się z chłopakiem.
- Hej jestem Ryan. Pamiętasz mnie?
- Jakbym mógł zapomnieć? Pewnie, że Cię pamiętam, ale się zmieniłeś
- Ty też, ściąłeś włosy
- No każdemu przyda się jakaś zmiana - powiedział z uśmiechem
- Honor tak wogóle to poznajcie się. Honor to Andy, Andy to jest Honor
- Miło mi - powiedział Andy
- Mi również- opowiedziała dziewczyna
- Aha i Honor, Andy z nami idzie do mnie
- Spoko. Lepiej się poznamy
- Właśnie- dodał Andy
- Hejka - powiedział Jack dołączając i witając się z Kirsty i Andy'm
- Cześć, jestem Harper - powiedział chłopak i podał rękę dla Jack'a
- Hej, ja jestem Jack. Zawołam resztę. Poznasz naszą paczkę - powiedział i już po chwili rozmawialiśmy wszyscy razem.
Tą przerwę spędziliśmy wesoło i miło.
Po lekcjach
- Andy. Wpadnij po 16 - powiedziałem wychodząc ze szkoły
- Dobra. Kupię jedzenie - powiedział śmiejąc się na co pokazałem kciuk w górę.
Po lekcjach chciałem zamienić jeszcze kilka słów z Brook'iem.
- Brooklyn stój!
- Co?!
- Czekaj, co się dzieję?
- Nic, a co ma się dziać?
- O co ci chodziło wczoraj jak zadzwoniłem i pytałem czy byłem z Andy'm?
- O nic. Przerwało
- Brooklyn...
- Rye mam zły czas teraz, problemy. Daj mi spokój. Narazie
- Taa, do jutra - odeszłem
Będąc już w domu przygotowałem ogród na naszą posiadówke. Mamy takie małe plany, ja odnowie przyjaźń z Honor, a Andy się z nią lepiej pozna. Powspominamy sobie, a raczej Honor mi poprzypomina trochę z Andy'm i potańczmy sobie do ulubionych piosenek.
Przyniosłem laptopa i głośniki, na stole postawiłem miskę z owocami i sok w kartonie, na tacy przyniosłem szklanki, talerzyki i widelczyki. Honor upiecze ciasto, a Andy kupi chipsy, paluszki i inne przekąski.
Gotowe!
- Cześć! - krzyknął Andy
- O hej! Już jesteś - powiedziałem i otworzyłem mu bramę
- No zawsze lepiej wcześniej, gdzie Honor?
- Zaraz powinna być. Przyjedzie samochodem. Mieszka na Rocky street.
- Aha, no okej. Poczekamy na nią
- Heeeej! - jest i ona
- Hejka, wejdź. Brama otwarta
- Mam ciasto
- Uuuu jakie to? - zapytał Andy
- Kostka cytrynowa. Harper je uwielbia
- Ja też- powiedział Andy
- Może pamiętasz Rye jak jedliśmy to ciasto na moich urodzinach
- Nie bardzo. Dawno nie jadłem
- To teraz masz okazję. Proszę- podała mi ciasto na telerzyku
O tak! Jest przepyszne
- Pamiętam jak kiedyś z Honor i Harper'em bawiliśmy się w chowanego w stajni jej dziadka. Akurat wypuszczał konie do okrąglaka, a ja spanikowany wybiegłem ze stajni i Harper mnie znalazł hahaha- powiedziałem
- Hahaha hahaha, pamiętam to! - powiedziała Honor
- Boże hahahaha - śmiał się Andy
- Rye do dziś ma pewnie traumę jak widzi konia- powiedziała Honor na co wybuchnęliśmy śmiechem
Potem włączyłem piosenki tańczyliśmy jakiś dziwny układ i śpiewaliśmy.
- Andy, ale Ty pięknie śpiewasz- powiedziałem
- No tak, nie pamiętasz. Zawsze śpiewaliśmy razem jak spędzaliśmy czas
- Tak?
- No. Nawet chciałeś dołączyć do szkolnego zespołu, ale już ktoś zajął wolne miejsce
- Oooo, no patrz. Zaśpiewajmy coś.
- Dobra, Honor daj jakąś piosenkę - powiedział Andy
- Hmmm, może Walls Louis'a?
- Oooo tak - dodałem
Pośpiewaliśmy trochę i Honor już musiała iść. Andy został i pomógł mi trochę posprzątać.
Okej, zaczynamy
- Andy mam nietypowe pytanie, czy Ty jesteś...gejem?
- Tak, a co?
- Nie no tak się pytam, bo Brook coś wspominał - skłamałem
- Aha
- Mam jeszcze jedno pytanie
- No
- Czy my...byliśmy razem?

I w taki oto w sposób kończymy maraton Polsatem 😂
3/3
Teraz to co obiecałam. Kilka faktów i moje zdjęcie
1. Mam na imię Marlena, to widać po nick'u, Marla to moja ksywka 😁
2. Mam rocznikowo 20 lat
3. Moim ulubieńcem z RoadTrip są Andy i Brooklyn
4. Poza RoadTrip moim idolem jest Lukas Rieger, spotkałam go już 3 razy ❤❤❤
5. Kocham rysować ✏
6. Uczę się grać na gitarze
7. Moją pasją jest majsterkowanie. Interesuje się budownictwem
8. W tym roku kończę szkołe
9. Wiąże przyszłość z językiem angielskim
10. Mój ulubiony film to Bohemian Rhapsody, piosenka to False Start - Lukasa Riegera
Jeśli macie jakieś pytanie to możecie zadawać w komentarzach, a to moje zdjęcie. ⬇️
Wiem, że jestem brzydka 😅


No to
Do następnego
Pa 😘

Lead Me | RoadTrip | Randy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz