Opuściłaś wioskę mgły z samego rana. Twoje przeczucie mówiło ci, że ten cały lider może być naprawdę niezły, a to jeszcze bardziej cię nakręcało do walki z nim.
***
Stałaś przed Amegakure. Deszcz spływał po tobie ponuro, sprawiając twojej skórze uczucie chłodu. Krople tworzyły długą trasę od nieba, po twoim ciele aż spadły na ziemie w wielką kałużę wody, gromadzącą się tu od wieków. Każdą czułaś osobno od momentu uderzenia o twoją skórę aż do końca spłynięcia.
Pełno wspomnień zaczęło krzątać się po twojej głowie. Ciekawiło cię jak bardzo wioska mogła się zmienić skoro nie było cię w niej od dobrych kilku lat.
Dalej taka sama ponura, melancholijna nostalgiczna, zmuszająca do ciągłych przemyśleń atmosfera. Nieszczęśliwi ludzie, pogrążeni w strachu i niepewności. Czy to się zmieniło, miałaś się o tym sama zaraz przekonać.
Nie zastanawiając się przeniknęłaś do wioski nie zauważona. Podążałaś jedną z uliczek obserwując wszystko do okoła. Przed większością sklepów i restauracji były powieszone białe aniołki.
Poczułaś zapach jedzenia, pysznego jedzenia, w tym momencie odezwał się twój brzuch dając o sobie znać. Podążałaś za zapachem aż do jednego z lokalów. Bez zastanowienia weszłaś do środka. Zobaczyłaś, że źródłem pysznej woni były takoyaki. Nigdy ich nie próbowałaś, ale zawsze musi być ten pierwszy raz. Kulki z ciasta z dodatkiem ośmiornicy bardzo ci zasmakowały, ale nie zamieniłabyś ich z ramenem czy onigiri. Kiedy kelnerka odbierała ze stołu naczynia, postanowiłaś ją zapytać o pare rzeczy w wiosce.
-Przepraszam, jestem przejezdna, czy mogła by Pani powiedzieć kto teraz rządzi w wiosce? - kobieta miała pogodną minę
-Oh, wioską przewodzi Pan Pain.
-Pain? Może Pani opowiedzieć trochę więcej? - kelnerka przysiadła się naprzeciw ciebie
-Pain jest naszym Bogiem, dzięki niemu wioska jest bezpieczna.
-A co się stało z Hanzo? - kobieta położyła palec na usta, abyś nic więcej nie mówiła
-Nie można rozmawiać o Hanzo, wiemy jedynie, że teraz Pan Pain rządzi i utrzymuje pokój. - wyszeptała
-Dlaczego?
-Pan Pain nie oszczędza nikogo kto mu się sprzeciwi, ludzie dalej żyją tu w strachu, jednak dlatego, że Bóg jest silny nikt mu się nie sprzeciwia. - powiedziała już bardziej poważnym tonem
-Wie Pani jak wygląda?
-Nikt go nigdy nie widział, niektórzy nawet myślą, że nie istnieje, ale wtedy nikt więcej owych osób nie spotkał.
-Rozumiem.
-W każdym razie muszę wracać do pracy.
-Dobrze, w każdym razie dziekuję. Miłego dnia i dowidzenia.
Najedzona wyszłaś z lokalu, aby się jeszcze trochę przejść po wiosce. Ciekawiły cię ten cały Pain, zastanawiałaś się czy przypadkiem on nie jest tym liderem.
Skręciłaś w szeroką uliczkę jednak okazała sie być bez przejścia. W momencie, którym chciałaś się odwrócić i iść dalej, poczułaś, że ktoś stoi za tobą.
-Kim jesteś? - zapytał, wywnioskowałaś po głosie, że to mężczyzna, dalej stałaś do niego tyłem, nie odpowiedziałaś mu
-Zapytam ostatni raz, więc odpowiedz albo cię zabije. Kim jesteś? - jego głos był spokojny, jednak pewny siebie i stanowczy
CZYTASZ
Oczy Pełne Bólu (Yahiko x Reader)
Historia CortaBędzie porządny rewrite w wakacje albo później (Po skończeniu Itachi x Reader, które znajdziecie w profilu :3) Yahiko x Reader Nie wszystko jest zgodne z fabułą Naruto #3 - Yahiko♡ (Opowiadanie oparte na prawdziwym DZIELE Masashiego Kishimoto, jedna...