~5~

122 12 2
                                    

Rozdział trwa równolegle z rozdziałem 3.

*Evie*

Obudziłam się wcześnie rano. Miałam cudowny sen. Śniło mi się, że jestem chłopakiem i mieszkam w Waszyngtonie. Wstałam z łóżka, a potem poszłam do kuchni.

-Dzień dobry babciu.-powiedziałam

-Dzień dobry Evie. Czemu wczoraj nie zjadłaś śniadania?-spytała kiedy już siadłam do stołu.

Co?! Jestem pewna, że zjadłam śniadanie.

-Ale ja zjadłam wczoraj śniadanie.-powiedziałam

-Nie zjadłaś.

-Zjadłam. Jestem tego pewna.

-Dobrze. Potem porozmawiamy. Teraz musisz iść do szkoły. Wczoraj wrócili Mal i Ben. Cieszysz się?-spytała kiedy jadłam kanapkę

Co? Oni przecież mają wrócić dzisiaj.

-Przecież oni mają wrócić dzisiaj.-powiedziałam

-Dziwne. Zachowujesz się jakby Cię jeden dzień tu nie było. Lepiej idź do szkoły.

-Dobrze.-odpowiedziałam. Następnie wzięłam plecak i wyszłam do szkoły. Po drodze spotkałam Mal i Bena. Od razu ich wyciskałam.

-Tak się cieszę, że już jesteście!-wykrzyknęłam

-Przecież wczoraj już byliśmy.-powiedziała Mal z uśmiechem, a ja stanęłam jak wryta.

-Co? Przecież to dzisiaj mieliście przyjechać!-wykrzyknęłam

-Wczoraj.-powiedziała Mal upierając się przy swojej racji

-Dzisiaj. Na pewno dobrze pamiętam, bo wczoraj tata mnie zganił za niedopięty mundurek.-powiedziałam

-Wczoraj to Cię tata zganił za to, że miałaś włosy w nieładzie i mundurek kompletnie nieogarnięty.-powiedziała Mal

Co? Przecież ja tak nie robię!

-Że co proszę?!-spytałam

-No tak.-powiedział cicho Ben.-Darł się na całą okolicę i to dosłownie.-dodał

-To niemożliwe!-wykrzyknęłam

-Lepiej chodźmy do szkoły.-powiedział Ben. Jednak kiedy doszliśmy do szkoły było jeszcze gorzej. O ile to możliwe!

-Nieźle zagrałaś na W-f e!

-Nie właź do męskiego kibla następnym razem!

-Odpowiadaj jak nauczyciele zadają pytania, bo inaczej znowu będziemy musieli wszyscy zostawać na lekcji!

-Czy Ty masz taką już sklerozę, że nie umiesz własnego nazwiska zapamiętać?!

-Lepiej ogarniaj mundurek i włosy, bo inaczej będziesz wyglądać niczym upiór!

-Zapomniałaś wczoraj o makijażu!

-Nałóż następnym razem stanik!

Jak to możliwe, że ja takie cyrki robiłam i tego nie pamiętam?!

-To wszystko naprawdę się zdarzyło?-spytałam Mal i Bena, a oni pokiwali głowami. Hmm? Czytałam ostatnio o zamianie ciałami. Może u mnie też coś takiego występuję... Nie! To niemożliwe! Takie rzeczy mogą być tylko w filmach.-pomyślałam, a następnie weszłam do klasy.

~~~

Hejka! Oto kolejny rozdział. Przepraszam, że taki krótki, ale wstawiłam dzisiaj dwie nowe książki. ❤️❤️❤️♥️

Buziaki 😘

Julcia082 💕

💕Zamiana ciałami ~Carvie~💕Tom I TrylogiiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz