Rozdział trwa równolegle z rozdziałem 3.
*Evie*
Obudziłam się wcześnie rano. Miałam cudowny sen. Śniło mi się, że jestem chłopakiem i mieszkam w Waszyngtonie. Wstałam z łóżka, a potem poszłam do kuchni.
-Dzień dobry babciu.-powiedziałam
-Dzień dobry Evie. Czemu wczoraj nie zjadłaś śniadania?-spytała kiedy już siadłam do stołu.
Co?! Jestem pewna, że zjadłam śniadanie.
-Ale ja zjadłam wczoraj śniadanie.-powiedziałam
-Nie zjadłaś.
-Zjadłam. Jestem tego pewna.
-Dobrze. Potem porozmawiamy. Teraz musisz iść do szkoły. Wczoraj wrócili Mal i Ben. Cieszysz się?-spytała kiedy jadłam kanapkę
Co? Oni przecież mają wrócić dzisiaj.
-Przecież oni mają wrócić dzisiaj.-powiedziałam
-Dziwne. Zachowujesz się jakby Cię jeden dzień tu nie było. Lepiej idź do szkoły.
-Dobrze.-odpowiedziałam. Następnie wzięłam plecak i wyszłam do szkoły. Po drodze spotkałam Mal i Bena. Od razu ich wyciskałam.
-Tak się cieszę, że już jesteście!-wykrzyknęłam
-Przecież wczoraj już byliśmy.-powiedziała Mal z uśmiechem, a ja stanęłam jak wryta.
-Co? Przecież to dzisiaj mieliście przyjechać!-wykrzyknęłam
-Wczoraj.-powiedziała Mal upierając się przy swojej racji
-Dzisiaj. Na pewno dobrze pamiętam, bo wczoraj tata mnie zganił za niedopięty mundurek.-powiedziałam
-Wczoraj to Cię tata zganił za to, że miałaś włosy w nieładzie i mundurek kompletnie nieogarnięty.-powiedziała Mal
Co? Przecież ja tak nie robię!
-Że co proszę?!-spytałam
-No tak.-powiedział cicho Ben.-Darł się na całą okolicę i to dosłownie.-dodał
-To niemożliwe!-wykrzyknęłam
-Lepiej chodźmy do szkoły.-powiedział Ben. Jednak kiedy doszliśmy do szkoły było jeszcze gorzej. O ile to możliwe!
-Nieźle zagrałaś na W-f e!
-Nie właź do męskiego kibla następnym razem!
-Odpowiadaj jak nauczyciele zadają pytania, bo inaczej znowu będziemy musieli wszyscy zostawać na lekcji!
-Czy Ty masz taką już sklerozę, że nie umiesz własnego nazwiska zapamiętać?!
-Lepiej ogarniaj mundurek i włosy, bo inaczej będziesz wyglądać niczym upiór!
-Zapomniałaś wczoraj o makijażu!
-Nałóż następnym razem stanik!
Jak to możliwe, że ja takie cyrki robiłam i tego nie pamiętam?!
-To wszystko naprawdę się zdarzyło?-spytałam Mal i Bena, a oni pokiwali głowami. Hmm? Czytałam ostatnio o zamianie ciałami. Może u mnie też coś takiego występuję... Nie! To niemożliwe! Takie rzeczy mogą być tylko w filmach.-pomyślałam, a następnie weszłam do klasy.
~~~
Hejka! Oto kolejny rozdział. Przepraszam, że taki krótki, ale wstawiłam dzisiaj dwie nowe książki. ❤️❤️❤️♥️
Buziaki 😘
Julcia082 💕
CZYTASZ
💕Zamiana ciałami ~Carvie~💕Tom I Trylogii
Fiksi Penggemar💕Część 1 Evie mieszka w spokojnym miasteczku w USA. Nie ma tam łatwego życia, gdyż wszyscy wyśmiewają jej zainteresowanie modą. Jedynymi osobami na które może liczyć to Mal i Ben. Chciałby też wyjechać z tego miasta i zacząć nowe życie w Waszyngton...