========Dziennik zdarzeń========
Dzień 380
-Jeremi nie wrócił. Wysłaliśmy dziesięciu żołnierzy w poszukiwaniu Jeremiego.
-Lekarz ocenił sytuacje, i powiedział, że Steve'owi zostały dwa dni życia.
-Zostaliśmy zaatakowani przez nieznane istoty. Okradły nas z zapasów na jeden dzień.
Jack
============================
Kiedy wysłałem syna, nie byłem pewny czy da sobie radę, ale musiałem mu dać wykazać się odwagą i lojalnością. Nasza kolonia jest oddalona od większych populacji o wiele kilometrów. Codziennie z tunelów słychać dziwne nawoływania i krzyki. Nie wiedzieliśmy co je wydaje. Niestety w niedługim czasie dowiedzieliśmy się co to było. Rozmawiałem z przyjacielem o męskich sprawach. Żona przyjaciela gotowała właśnie zupę grzybową z wołowiną. Czas leciał wyjątkowo szybko przy dobrej rozmowie. Z tunelu zaczęły się wydobywać krzyki ''Szykujcie broń!!! To nadchodzi!!''. Myśleliśmy, że był to kolejny żart jakiegoś dziecka, nie mieliśmy racji. Poczuliśmy zapach rozkładającego się mięsa, i wiedzieliśmy już co się święci. Każdy złapał za broń i wszystko co mieliśmy. Nasza stacja stworzyła miotacz ognia ze starych części samochodu, pociągu parowego i substancji łatwopalnych. Maszyna zaczęła ziać ogniem i powoli niszczyć wrogie istoty. Niestety jak to każda broń ma swoją amunicję, która się po kilku minutach skończyła. Nasze wojska zaczęły ostrzeliwać potwory co w tym przypadku zadziałało. Po pół godzinnej walce i wyczerpaniu dużej ilości sił i amunicji, większa grupa ludzi poszła szukać dziury w tunelu, lub otwartego włazu do naszego świata.
CZYTASZ
==================The Underground Circle======================
Science FictionŚwiat jest w trakcie epidemii nieuleczalnego wirusa ''zombie'' po wojnie atomowej. Miłego czytania i bardzo proszę o komentarze.