4. Możemy się spotkać?

535 15 16
                                    

Pov Kuba
TaNijaka hej
TaNijaka pytałeś kiedy możemy się spotkać, może w sobotę? O 15 na rynku. Może być?
patec_wariatec hej. Jasne, że może być. Dzięki, że się zgodziłaś 😙

-Mam potwierdzenie! Patec ma dziewczynę!-krzyknął Mateusz wyrywając mi telefon-jasne, że może być buziaczek, jak słodko!
-Pierdol się!
-Chyba ty z nią.
-Odwal się i oddaj mi telefon.
-Chyba śnisz.
-O co się kłucicie?-zapytał Łuki.
-Tromba coś wy...-nie dane mi było skończyć.
-Kubuś ma dziewczynę i nie chce się przyznać.
-Bardzo ciekawe...-poszedł sobie.
-A masz ją na tapecie?-zapytał, a ja pobiegłem do niego wyrywając mu telefon. Na szczęście chyba nie widział mojej tapety-no nie bądź taki, pokaż jakie sweet zdjęcie masz na tapecie.
-W twoich snach.
-W moich snach jest Marcysia, a w twoich tamta dziewczyna z rynku.
-Japierdole-wyszeptałem i uciekłem od niego.

Pov Hanka
Oda poszła do sklepu, a ja w tym czasie postanowiłam posprzątać całe mieszkanie, chyba nigdy sama z siebie nie posprzątałam naszego mieszkania.

-Już jestem!-krzyknęła dziewczyna wchodząc do mieszkania-co robisz?
-Sprzątam!
-Chora jesteś? Czy co się stało, że sprzątasz?
-A nic takiego-wyciągnęłam telefon z kieszeni i pokazałam jej wiadomości z instagrama, które wymieniałam z pateckim.
-O-ja-pier-do-le!!!-krzyknęła-masz randkę z patecem!
-To tylko spotkanie.
-Randewu! Kiedy?
-W sobotę o 15.
-Mamy czwartek... Możemy to opić, idę po wino!-krzyknęła wychodząc z pomieszczenia.
-Jesteś powalona!-odkrzyknęłam.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~

W czwartek nieźle się upiłyśmy z Odą i następnego dnia obie zgonowałyśmy.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~

-Co ja mam ubrać-jęknęłam.
-A wiesz co jemu mogłoby się spodobać?
-No właśnie nie bardzo.
-To weź zwykłe jeansy z dziurami i białą bluzkę i gotowe.
-Dzięki-przytuliłam ją-na Ciebie mogę zawsze liczyć.
-Po coś mieszkamy razem-zaśmiałyśmy się-a teraz ubieraj sie. Masz jeszcze godzinę.
-Co?! Tak mało?! Wypad!
-Już sobie idę.

Pov Kuba
-Krzychu! Chodź tu!-wolałem.
-Nie ma go-powiedział Łukasz.
-Jakto nie ma go?-zapytałem.
-Pojechał gdzieś.
-Kurwa.
-Nie denerwuj się, za jakieś 2 godziny powinien wrócić.
-Za późno...
-Na co za późno?-zapytał zaciekawiony.
-Na nic...-powiedziałem i pobiegłem do Marty i mixera.

-Marta-powiedziałem wbiegając do ich pokoju-musisz mi pomóc.
-Okej?-powiedziała patrząc na chłopaka-dokończysz odcinek sam?
-Spoko. Ale masz mi jedzenie przynieść-typowy mixer.
-Okej. Idziemy?
-Tak, jasne-pociągnąłem ją do swojego pokoju.

-Więc tak-zacząłem-mam randkę.
-I co ja mam z tym wspólnego?-zapytała z niezrozumieniem.
-Nie wiem w co mam się ubrać.
-I ja mam ci pomóc, tak?
-Dokładnie.
-A co jej może się spodobać?
-No nie wiem.
-A masz chociaż jej zdjęcie?
-Czekaj...-otworzyłem instagrama i po chwili pokazałem jej zdjęcie.

@TaNijaka

Czekając na spotkanie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Czekając na spotkanie. @patec_wariatec gotowy?🙂 Czuję się jakbym czekała na randewu xd《Czy tylko mi wydaje się, że na tym zdjęciu wyglądam jak glonojad?》

❤0da0dea, patec_wariatec i 4728 innych użytkowników.

-To nie ta dziewczyna, którą spotkaliście na rynku?-zapytała po chwili Marta.
-To ona, i co?
-Czyli to prawda?
-Co?
-Zakochałeś się w niej.
-To coś złego?
-No wiesz...-przerwałem jej.
-Miałaś mi pomóc z ciuchami, a nie jakieś wywody prowadzić.
-Okej, już szukam.

Po krótkiej chwili wyrzucania moich ubrań z półek podała mi jeansy i bluzę.

-Dzięki-powiedziałem.
-Nie ma za co. Idę zanieść Mikołajowi jedzenie i wołam dziewczyny.
-Po co?
-Trzeba to opić.
-A tylko spróbuj...
-Nie no, co ty? Ja tylko żartuję, nie powiem nikomu.
-Masz szczęście.

Wyszła z pokoju, a ja ubrałem się i zadzwoniłem po taksówkę.

Dzień doberek! Nie mogłam się powstrzymać i oto jest kolejny rozdział. Mam nadzieję, że się spodoba. A ta propozycja z poprzedniego rozdziału dalej aktualna, więc proszę się zgłaszać.
Bay bay!🖐🏻


P.S. rozdział, drugi już dzisiaj, dzięki EkipaaaFanpageee

Ta jedyna Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz