Coś się z okładką zjebało, ale to potem pokminie xD
Ogółem będę tu wstawiać różne wytwory mojej wyobraźni, glównie moje OC, ale znajdą też z pewnością inne rzeczy, czego przykładem już będzie 1 wpis.
ARTB00K sponsoruje koronawajrus, który spowodow...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Z tego jestem nawet zadowolona (dlatego też idzie na pierwszy ogień XD), dobór kolorów jest inspirowany okładką albumu Does Not Work od Polyfuse.
Coś o tym miejscu Labirynt Iluzji - jest to tak naprawdę potoczna nazwa, jak widać jest to 'zwyczajna' grota. Miejsce to zyskało sobie taki przydomek gdyż gdy już się tam wejdzie, to jest to mało prawdopodobne, że się z niego wydostanie. Dlaczego? Można się tam gubić w nieskończoność (a jest to właśnie wina iluzji, które powodują że się inaczej wszystko odbiera). A do tego - da się już tylko portalem wyjść, a ów portal jest trudno odnaleźć + jest ich kilka + równo co godzinę zmieniają swoje położenie. Pozostaje również pytanie dokąd w ogóle prowadzą te portale.
Może się okazać, że trafisz do zupełnie pokojowo nastawionej krainy, albo też całkowicie przeciwnie - dlatego zdecydowanie lepiej jest zbierać dupę w troki uciekać spowrotem do portalu, a nie trafiać z deszczu pod rynnę.
Wymieniony opis pokazuje, dlaczego odradza się wkraczać do Labiryntu Iluzji.
Ale gdyby jednak ktoś chciał odnaleźć jakże to dziwne miejsce, to...
1. Można się tam dostać poprzez tajne drzwi zamku (któro to przejście jest sprytnie ukryte). Zamek się znajduje na wyspie Caldero.
2. Warto by było gdyby podróżny miał ze sobą innego śmiałka, który to włada magią ognia (albo to sam podróżny ma taką moc). Magiczny ogień jest potrzebny by łamać iluzje labiryntu.
A teraz czas na bonus-ciekawostkę:
. . . ↓
Mówi się podobno, że w Labiryncie Iluzji da się czuć zapachy kolorów.
