Oczy Pełne Bólu (Yahiko x Reader)

Epilog

Pare lat później z Yahiko wzięliście piękny i wystawny ślub. Cała uroczystość odbyła się w Ame. Pamiętasz ten moment jakby był wczoraj, podziwiałaś czarne kimono idealnie układające się na ciele Yahiko, wpatrując się w jego oczy. Byłaś wtedy najszczęśliwszą kobietą na świecie. Chwila, w której przypieczętowaliście swój związek, na zawsze zostanie w twojej pamięci jako piękne wspomnienie.

Szczególnie zapadła ci w pamięć noc poślubna i miesiąc miodowy, ale to już swoją drogą^^

Na wesele zaprosiliście także pare osób z Konoha, w tym Naruto i Kakashiego.
Mimo wszystkiego co zrobiliście w przeszłości, nie byliście już poszukiwanymi ninja. Na świecie panował pokój.

Zostałaś idealną boginią dla mieszkańców Ame, idealną boginią dla rudowłosego. Nie miałaś powodu do smutków. Wasze sprzeczki były tak nieistotne, że szybko o nich zapominaliście i cieszyliście się swoim towarzystwem.

14 lat po wojnie na świat przyszły wasze dzieci. Bliźniaki, dziewczynka - Hanae i chłopiec - Nagato, po ich wujku, który niestety nie miał okazji poznać swoich siostrzeńców. Konan okazała się bardzo pomocną ciocią, bawiąc się z dzieciakami origami.
Dziewczynka jak i chłopiec mieli rude włosy i białe oczy. Otoczone miłością i troską rodzeństwo, było bardzo zdolne. Dwa rudowłose, małe geniusze ciekawe świata, tuptające po całym Ame, sprawiały wam tyle radości i wzruszenia. Kochałaś swoją rodzinę nade wszystko. Twoim zadaniem teraz było rozwijać i jednocześnie chronić swoje dzieci, aby w przyszłości stały się silne i mogły was zastąpić, kiedy nadejdzie wasza pora.

***

Siedziałaś właśnie na fotelu przy kominku, okryta kocykiem, czytając książkę.
"Wiatr delikatnie unosił jej włosy do tyłu, odsłaniając ramiona. Zamknęła oczy odpływając do świata istniejącego tylko w jej głowie. Wszystko co sobie mogła wyobrazić i zażyczyć było właśnie tam. Nie mogła jednak pozwolić sobie na unoszenie się nad ziemią, ale wizja twardego po niej stąpania, nie była taka ciekawa. Rozproszył ją szelest liści..." i dalej nie doczytałaś.

-Maaamooooo! - mała Hanae przybiegła do ciebie, opierając łapki na twoich nogach

-Co się stało kochanie? - odparłaś łagodnie, a zza ściany wyłonił się Yahiko z małym Nagato na ramionach

-Opowiesz mi jak z tatą się zakochaliście? - spojrzałaś na małą zaskoczona, jednocześnie delikatnie się rumieniąc

-O-Oczywiście, usiądź sobie obok mnie, już ci opowiadam. - dziewczynka odrazu usiadła ci na kolanach wpatrując się w ciebie z zaciekawieniem

Yahiko podszedł do ciebie i pocałował cię czule w czoło jednocześnie gładząc dłonią twoją głowę, na co czule się uśmiechnęłaś.

Nie potrzebowałaś oddawać się swojej wyobraźni. Wszystko co kiedykolwiek mogłaś sobie zamarzyć, miałaś przed oczami. To była twoja rzeczywistość, twoja miłość, twoje szczęście. Było idealnie.

I żyli długo i szczęśliwie♡

Dziękuję za przeczytanie^^

Buziak :*