Pov. Mic
Gdy Shota i Shinso poszli przed telewizor. Ja dojadłem swoją porcje i zacząłem sprzątać kuchnie. Po 15-minutach sprzątania skończyłem. Poszedłem do salonu i zobaczyłem najpiękniejszy widok na świecie (Żebyś tylko cukrzycy nie dostał) Postanowiłem przykryć ich kocem i napisałem szybki liścik i pojechałem do domu. W domu zająłem się organizacją pogrzebu tak jak obiecałem. Termin mieliśmy pojutrze. Więc napisałem do domu pogrzebowego gdzie miała odbyć się ceremonia pogrzebowa. -Dobra idź już spać. Musisz być jutro u Aizawy rano-Powtarzałem sobie w głowie. Więc wyłączyłem komputer i poszedłem się wykąpać. Koło 4 poszedłem spać. Pov. Aizawa
Obudził mnie Shinso. -Tato! -Powiedział z uśmiechem na ustach.
-Słucham Cię mój bohaterze. -Odburczałem z lekkim uśmiechem na ustach.
-Zrobiłem Ci śniadanie. -Powiedział. Momentalnie otwarłem oczy i zobaczyłem Hizashi'ego i Shinso z Tacą w rękach.
-Ty zrobiłeś sam czy Ci wujek pomagał? -Zapytałem biorąc tacę od Shinso.
-No może trochę mu pomogłem-Powiedział z uśmiechem na ustach Mic.
-To co. Kto mi pomoże zjeść te pyszne tosty. -Powiedziałem.
-JA! -Zawołali obydwaj.
Po pysznym śniadaniu wyszedłem z łóżka i poszedłem się ogarnąć. Po piętnastu minutach wyszedłem z łazienki i poszedłem do salonu gdzie siedział Shinso i oglądał bajki. Usiadłem na kanapie obok syna i postanowiłem też pooglądać bajki o bohaterach. Po paru minutach oglądania zawołał mnie Hizashi do kuchni. Więc poszedłem.
-Co tu tak ładnie pachnie? -Zapytałem.
-Moja zapiekanka. -Odpowiedział.
-Ale nie o tym chciałem porozmawiać. -Powiedział stanowczo.
-Słucham Cię. -Odpowiedziałem wkładając sobie winogrono do buzi.
-Pogrzeb Twojej żony jest jutro. Musisz to powiedzieć Shinso. -Odpowiedział wkładając zapiekankę do pieca.
-Wiem. Tylko boję się że znów będzie taki jak wczoraj. -Odpowiedziałem podchodząc do ekspresu by sobie nalać kawy.
-Shinso! -Zawołał Mic.
Po chwili w kuchni pojawił się maluch z moimi goglami na oczach. Popatrzyłem się na syna i wybuchłem śmiechem.
-Tak-Odpowiedziałem. -W kogo Ty się bawisz? – Zapytałem.
– Wy Ciebie. -Odpowiedział zakładając na szyję moje szalik. Obydwoje widząc to wybuchliśmy śmiechem.
-Więc tak. -Zacząłem mówić. -Jutro jest pogrzeb Twojej mamusi. -Powiedziałem kucając przed nim. -I możesz jutro pożegnać się z mamusią zanim nie pójdzie do lepszego świata. -Powiedziałem przytulając go i powstrzymując łzy.
-Dobrze to pójdziemy. A pobawicie się zemną. -Powiedział zakładając moje gogle na oczy.
-No pewnie. -Powiedziałem i poszliśmy do salonu.
-Ratunku!! -Krzyczałem -już się nie bój. Czemu? Bo przybyłem. -Powiedział to co zawsze mówi ALL MIGHT.
Po 30-minutach zabawy Mic zawołał nas na obiad.
YOU ARE READING
~Wymazani~ 《ZAWIESZONE/PORZUCONE》
Diversos❤️Opowiadanie pisane przez trzy osóbki ❤️ LOVE STORY AIZAWA X YAMADA 🚫Opowiadanie zostaje porzucone przez różne sprawy prywatne :c oczywiście zostaje ona na wattpadzie, lecz nie będzie kontynuowana 🚫 Ps. Szczerze Nienawidzę tego opowiada...