Kto jest sprawcą?

1.7K 94 70
                                    

- C-co? - powiedziała ze łzami w oczach Uraraka.
- Cooo!!! - Wszyscy krzyczeli i zaczęli siać panikę. Myślałem, że sprawcą jest Toga ale jak na nią spojrzałem... Miała łzy w oczach i usiadła na ziemi. To nie mogła być ona.

Przyjechała policja i przeszukiwali teren. Zaczęli przesłuchiwać, nie których ponieważ mieliśmy natychmiast opuścić teren. Wsiadliśmy do autokaru i odjechaliśmy. Dużo osób wtedy płakało a ja nie mogłem uwierzyć, że to się dzieje.

Ja usiadłem z Kacchanem a obok nas siedzieli Uraraka i Todoroki. Kacchan już sobie chrapał a ja powoli zasypiałem. Jednak powstrzymywałem się ponieważ nie mogłem przestać myśleć o Momo.

***

Kiedy dojechaliśmy już do szkoły U.A wysiadliśmy z autokaru. Toga kucnęła na ziemi i szeptem mówiła " To moja wina " usłyszała to Tsuyu i powiedziała, że to na pewno nie jej wina.
- Ale gdybym nie dołączyła do waszej klasy to pewnie to zdarzenie nie miało by miejsca.
- Nie przejmuj się tym. To nie twoja wina. Napewno niedługo wszystko się wyjaśni - powiedział Kaminari.
- A czy ty przypadkiem nie miałeś z nią pokoju? - spytał się Mineta (Mineta ty zboczuchu giń, przepadnij na wieki!)
- No tak. To ja powiadomiłem opiekunów ale nie widziałem kto to zrobił. Myłem się wtedy i kiedy już się ubierałem w piżamę usłyszałem krzyk a kiedy wyszedłem z łazienki zauważyłem ją zadźganą na podłodze. To był okropny widok. To ja powinienem siebie obwiniać za to co się stało! Nie ty! - powiedział ze łzami w oczach i poszedł po swoją walizkę. (Ciekawe kiedy pogrzeb? Oh... nie ma go w scenariuszu. Może gdzieś go wcisnę)

URARAKA:

Nie mogę uwierzyć, że Momo nie żyje. Na początku myślałam, że to kiepski żart ale potem doszłam do wniosku, że to prawda. (Na prawdę?! Na prawdę Uraraka?! Jakim cudem wpadłaś na ten pomysł, że twoja koleżanka nie żyje?! Może dlatego, że przyszli bohaterowie, którzy ewakuowali wszystkich uczniów?! Wzięłabyś się w garść a nie!)
Muszę do niej dołączyć! Ale najpierw wyznam moje zauroczenie Shoto.
Podeszłam do niego nie chętnie ale czułam, że muszę to zrobić. Szybko uciekłam i pobiegłam do Tsuyu.
- Proszę pomusz mi! Nie dam rady sama - no i razem poszłyśmy do Shoto.
- Emmm... Ja muszę ci coś powiedzieć. Bo ja... Ja... zakochałam się w tobie! - schowałam swoją twarz zakrywając ją rękoma.
- Ou... Ymmm... Myślałem, że kochasz Midoriye.
- No tak nie do końca. Bo jak poznałam ciebie bardziej w autokarze... Poczułam coś do ciebie! - odwróciłam się i uciekłam. (Lepszego miejsca do wyznania swoich uczuć nie mogła znaleźć)

***

4:56

Na dachu 18 piętrowego budynku.
- Momo... Czekaj na mnie zaraz będziemy razem - miałam łzy w oczach i trochę się bałam to zrobić. W głębi serca czułam, że to moja wina. Miałam do niej przyjść ale spóźniłam się 16 minut.
- To wszystko dla Momo - stanęłam na krawędzi i spojrzałam w dół. Ujrzałam kilkoro ludzi na dole i policję. Trudno! Zrobię to! Usiadłam i zsunęłam się z krawędzi. (Będę za nią tęsknić... Nie no żart od samego początku chciałam ją uśmiercić)

MIDORIYA:

Po tym wszystkim Kacchan przyszedł do mnie na noc. Chooociaaaż nie sądze, że to był dobry pomysł bo mojej mamy nie ma w domu. Kacchan poszedł gdzieś nawet nie wiem gdzie. Czuje się jak u siebie w domu chociaż jest u mnie. Ale... Zaraz... chwila, żaden z nas nie zapytał się o zostanie parą! Może ja to zrobię? Wyszedłem ze swojego pokoju i zeszłem do kuchni. Był tam Kacchan, który zrobił kanapki. Jak miło ≧﹏≦
Usiadłem do stołu razem z Kacchanem.




________________________________________

Tak wiem, że ten rozdział był krótki ale to dla tego, że mam dwie ważne rzeczy do powiedzenia, która ta ostatnia jest najważniejsza ale najpierw zapalmy znicze dla Uraraki [*] i Momo [*]
Więc pierwszą wiadomością jest to, że chcę podziękować osobom, które są ze mną od samego początku. zapraszam na opowieść o Bakudeku _KawaiiOtakuGirl_
Jako iż jest nas już tak dużo to postanowiłam zrobić takie małe Q&A. Ponieważ chce napisać coś innego niż Bakudeku, okej?! Więc od teraz w kometarzach piszcie jakieś pytania do mnie czego chcieli byście się dowiedzieć.
Do zobaczenia w następny rozdziale
(lub w Q&A).

Nienawidze cie / Kocham cie (Zakończone!)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz