-Chyba jestem w...ciąży. Nie chyba tylko na pewno. Byłam już u ginekologa, a poza tym testy też wyszły twierdząco. - podniosła wzrok na dół.
-Ale z kim?- zapytałam zdziwiona.
-Z Alexem.- oznajmiła zawstydzona.
- Kto to?- jeszcze bardziej się zdziwiłam. Alex? Zdradziła Michała.
- Kochanek? Nie wiem.- na jej twarz wkradł się uśmiech.
- Czyli chcesz mi powiedzieć, że zdradziłaś Michała? A w ogóle skąd on jest?- zadałam dwa pytania.
- Tak i z Californi.- otworzyłam buzie.
-No to kurwa nieźle laska.
-Julcia nie wolno przeklinać.- do pokoju wszedł Kacper.
-Słyszałeś to wszystko?!- powiedziała głośniej.
-A były jakieś sekrety?- też się zdziwił.
- No tak.- powiedziała rudowłosa.
- Andżelika jest w ciąży!- wykrzyczałam. Spojrzałam na Andżelika. Była zmieszana jak i zła.
Patrzała się w podłogę. No to będę miała przerąbane.-pomyślałam.
Kacper miał wielkie oczy i otwartą buzie.
- Kurwa jak? Nie no kurwa nie. Z Michałem?- wydarł się.
- Nie.- powiedziała cicho.
- Jedno szczęście.- odetchnął.
- I podjęłam decyzję.- jej ton głosu się podniósł.
Kiwnęłam twierdząco głową, żeby mówiła.
- Więc, wyjeżdżam do Nowego Yourku. Decyzja już podjęta. Mam tam mieszkanie i tam wychowam dziecko.- powiedziała na jednym wdechu.
- Dobrze to twoja decyzja.- oznajmił szatyn.
- Ehhh no dobra.- odpowiedziałam zrezygnowana. Przecież i tak bym jej nie przekonała. Jest zbyt uparta.
- Zostaje tutaj do jutra.
- Dobra Julka zbieramy się mamy za 2 godziny samolot.- spojrzał na zegarek na ręce.
- Tylko będziesz nas odwiedzać, codziennie dzwonić i co najważniejsze to JA JA zostanę chrzestną.- zaśmiałam się, otworzyłam ręce w celu przytulasa.
- Dobrze.- rzuciła mi się w ramiona.
- Szybko.- pośpieszał nas. Odkleiłam się od dziewczyny. Szatyn też przytulił dziewczynę i się z nią pożegnał. Przed wyjściem zamówiłam taxówkę. Zabraliśmy walizki, moją torebkę i psiaki. Mieliśmy już wychodzić gdy zadzwonił telefon Kacpra...
I tym sposobem zaczynamy maraton. Jak wbijecie tutaj 25 gwiazdek (jeszcze dzisiaj) to wtedy wrzucam kolejny rozdział, a jak nie będzie to o 16. Buzika.
CZYTASZ
Tego nie dało się zaplanować
Fiksi PenggemarTrzy przyjaciółki przyjeżdżają ze Wrocławia do Warszawy by skończyć liceum. Lecz im to się nie udaje... Trzej chłopcy poznani na imprezie później w szkole. Michał, Marcin i co najważniejsze Kacper tak zwani bad boye, męskie dziwki, miana najprzystoj...