Dominika była wesołą i pozytywnię nastawioną dziewczyną. Bardzo lubiła się uczyć i rozszerzać swoją wiedzę. Nie lubili jej zbytnio w szkole, ponieważ swój cały wolny czas poświęcała nauce. Dziewczyna chodziła do 1 liceum i miała 16 lat. Gdy miała zaledwie 5 lat jej ojciec zabił jej mamę. Licealistka na początku przeżywała to bardzo, ponieważ miała tylko jedną i niepowtarzalną mamę, a ją straciła. Naszczęście się z tego pozbierała. Jak miała wrócić do domu, nigdy nie chciała tego robić, ale sumienie nie pozwalało jej zostawić chorego psychicznie taty. Ojciec był uzależniony od alkocholu. Nie chodził do pracy. Wszystkie pienądze które znalazł lub dostał od ludzi nie były przeznaczane na jedzienie czy nowe ubrania, tylko na alkohol. Dziewczyna uczyła się bo nie chciała skończyć tak jak jej ojciec. Dominika nie używała zbytnio medi społecznościowych, ponieważ gdy wstawiła jakiekolwiek swoje zdjęcie, płynęła na nią fala hejtu. Pewnego razu gdy szła do szkoły napotkała na swojej drodze jej przyjaciółkę z przedszkola. Przypomniała sobie że to przeciez z Anią spędzała całe dnie na zabawie w piaskownicy.
-Cześć, może mnie pamiętasz? - zapytała niepewnie Dominika.
-No jasne to ty! Nigdy nie zapomnę tak wesołej dziewczyny! - wykrzyknęła Ania.
-Patrzyłam na twój profil na Facebook'u, ostatnie zdjęcie które tam wstawiłaś było dodane rok temu, czemu teraz nic nie wrzucasz? - spytała Ania
-Nie mam teraz czasu na oglądanie medi społecznościowych, cały swój czas poświęcam nauce- odparła Dominika.
- A może pójdziemy dziś do jakiejś kawiarni na kawę? - zapytała Ania
- No nie wiem - powiedziała Dominika
-No proszeee, tak dawno nigdzie nie byłyśmy razem - powiedziała błagalnie Ania.
- No dobrze, chodze do szkoły 4, wiesz gdzie jest? - spytała Dominika.
-Tak! Mam szkołę bardzo blisko 4, ja chodze do 2, przyjdę pod twoją szkołę o 14.30, pasuje ci? - spytała Ania.
- Tak pasuje, do zobaczenia! - krzyknęła Dominika.
Rozmowa z jej dawną przyjaciółką aż tak długo trwała, że prawie spuźniła się na lekcje! Dziewczyna szybko wbiegła do szkoły, odwiesiła swoją kurtkę na wieszak, zmieniła buty i popendziła do sali 34 na matematykę. Naszczęście jeszcze nie było po dzwonku. Ustała przy drzwiach. Wszyscy się na nią jakos dziwnie patrzyli. Najpierw pomysłała że to włosy jej się jakos spuszyły, ale przypomniała sobie że zawsze się tak na nią patrzą. Po lekcjach zaszła jeszcze do biblioteki wyporzyczyć jakieś książki. Bardzo lubiła przychodzić do tego miejsca, ponieważ tam mogła uspokoić wszystkie swoje emocje, wyciszyć się i poczytać. Gdy już ubrała buty i kurtkę, wyszła przed szkołe wypatrywać Ani. Dziewczyna siedziała na ławce. Ania pomachała Dominice i dała jej znak żeby do niej podeszła.
- To do której kawiarni idziemy? - spytała Ania.
- Może przy galeri? Są tam naprawde pyszne ciastka, jak mama jeszcze żyła, zawsze mi je przywoziła gdy wracała z pracy. - powiedziała smytno Dominika.
-Przykro mi - odparła Ania.
- To może pójdziemy do jakiejs innej? - spytała cicho Ania.
- Niee. Chodzmy do tamtej, mówie ci oszalejesz na punkcie tamtych ciastek! - powiedziała wesoło Dominika.
Dziewczyna starała się nie myśleś o śmierci swojej mamy, ponieważ każda myśl o niej doprowadzała ją do łez. Gdy Dominika weszła do kawiarni powiedziała Ani.
- Ale ja nie mam pieniędzy
- Trudno, ja za wszytko zapłacę - odparła Ania.
-Dziękuje! - wykrzyknęła Dominika.
Dziewczyny zamówiły ciastka i lody, aż ślinka im leciała.
- Nie chciałabys być znowu moją przyjaciółką? - zapytała Ania.
- Chcesz się przyjaźnić z kimś takim jak ja? - spytała zdziwiona Dominika.
-No jasne że tak! Jestes najfajniejszą i najzabawniejszą osobą jaką poznałam w życiu! - krzyknęła Ania.
- Wsumie to chętnie bym odnowiła znajomość- powiedziała Dominika.
Przyjaciółki śmiały się bardzo głośno z jakiegoś chłopaka z instagrama, aż nagle przyszła pani kelnwrka i kazał wynieść dziewczynom się z kawiarni, ponieważ są za głośno. Bardzo cicho wyszły z kawiarni, a potem całą drogę powrotną śmiały się z samych siebie. Ania odprowadziła Dominikę do domu, ojciec nawet się nie zapytał dlaczego jej tak długo nie byłoz ponieważ był za bardzo napity by coś powiedziec. Diewczyna przez godzinę jeszcze się pouczyła na sprawdzian z polskiego i poszła spać. Przed snem myślała o dzisiejszym zdarzeniu, że jednak ktoś ją lubi, że ma przyjaciółkę.
CZYTASZ
Historia Dominiki
ActionJest to historia o pewnej bardzo dobrej uczennicy Dominice która musi się uczyć żeby przeżyć, zapraszam do przeczytania (: