Po tym jak Natalia Nowak złożyła rezygnację z służby w wydziale kryminalnym, nowym partnerem Kuby Roguza został Stefan Dobosz. Kuba nie miał pojęcia, jaka jest przyczyna takiej decyzji podjętej przez jego partnerkę i dlatego udaje się do niej w celu zapytania ją o te kwestie. Policjant mógł to zrobić dopiero dwa tygodnie po tym co się wydarzyło, ponieważ kobieta była przez ten czas na wakacjach za granicą. Mężczyzna puka do drzwi kobiety
Kuba: Hej, witam panią, czy można?
Natalia: Tak oczywiście, chodź
Para ściska się na powitanie, Kuba musi przyznać, że bardzo się stęsknił za swoją partnerką. Widzi w jej mieszkaniu rozstawione kilka suszarek
Kuba: Łał, a co tutaj się odbywa? Pralnie otworzyłaś po odejściu z pracy?
Natalia: Kuba, po pierwsze na razie zdecydowałam się na urlop, a po drugie niezupełnie. Po prostu byłam na długich wakacjach za granicznych i piorę teraz wszystkie swoje rzeczy, to takie dziwne?
K: Nie, absolutnie, należały Ci się. Tylko dziwne jest to, że beze mnie:)
N: Kuba, ty jak zawsze masz dobre poczucie humoru
K: A gdzie się tak opaliłaś? Do twarzy Ci w takiej ciemnej karnacji. Przecież chyba nie przesiadywałaś w solarium na Tarchominie?
N: Nie, byłam w Gruzji na Treekingu. Polecam Ci, piękny kraj. No dobrze już do rzeczy, chyba domyślam się po co przyszedłeś...
K: No tak, wiesz, że twoja niespodziewana rezygnacja nas wszystkich zaskoczyła. Szef musiał zrobić szybkie, nieplanowane zmiany w kadrach, mi dać nowego partnera
N: A kto nim został jeśli mogę wiedzieć?
K: Stefan
N: I jak Ci z nim?
K: Nie jest zły, wyrobi się na pewno. Ale to nie to samo co z tobą. Powiedz, co ciebie do tego skłoniło
N: Wiesz... Ta ostatnia noc w hotelu...
K: Rozumiem, obojgiem nas wstrząsnęła...
N: Mógłbyś dać mi dokończyć?
K: Tak przepraszam Cię bardzo, jasne
N: Musiałam aż wyjechać, żeby po tym ochłonąć i to wszystko przemyśleć. I doszłam do wniosku, że cóż stało się, to już się nie odstanie. Każdy popełnia w życiu błędy i nam też się zdarzyło, trudno. Z resztą pewnie przez to Prosecco wtedy, nie wiedzieliśmy co robimy. Ja wiem, że ty nie chcesz wychodzić poza przyjacielskie granice, rozumiem to. Po prostu zapomnijmy o tym i tyle
K: Ale Natalia...
N: Kuba, naprawdę żadnego ale, nie wracajmy nigdy do tego
K: No dobrze, ale tylko dlatego zdecydowałaś się odejść, przez tą noc wtedy?
N: Nie, zadecydowałam także, że praca na komendzie nie pozwala mi się rozwijać, zadzwoniłam do Kowalczyka z komendy głównej, o dziwo jego propozycja przeniesienia mnie tam była ciągle aktualna i przyjęłam ją. Zaczynam od poniedziałku
K: Okej, rozumiem twoją decyzję, to w końcu dla ciebie faktycznie wielka szansa na bycie świetnym, światowym gliną, choć i tak teraz jesteś wspaniałym. Mógłbym Cię przekonywać do zmiany decyzji, wymieniając szereg argumentów przemawiających za tym, że jednak powinnaś zostać z nami, ale...
N: Ale?
K: Ale wiem, że co bym nie powiedział ty i tak zrobisz to co będziesz uważała za słuszne i właściwie. Jesteś w końcu stanowcza, sensowna i konkretna, za to między innymi Cię lubię jako przyjaciółkę i partnerkę. Mogę Ci tylko powiedzieć, jeśli to ma być nasze pożegnanie, że służbę z tobą będę wspominał najlepiej, do pracy ze Stefanem pewnie też się przezwyczaję, prędzej czy później, ale nie będzie mi łatwo. Chce tylko, żebyś wiedziała, że bardzo będzie mi ciebie, brakowało. Zawsze pozostaną mi w pamięci wspólnie spędzone chwile, bo były, są i będą tymi z najlepszych
Na twarzy Natalii po słowach kolegi pojawiły się łzy wzruszenia. Kobieta przytula przyjaciela mocno
N: Łał Kuba, nawet nie wiesz jak mnie poruszyłeś tym co powiedziałeś. Ja też bardzo będę tęskniła za tobą i za całym wydziałem
K: To były słowa prosto z serca i sama prawda
N: Wiem doceniam i dziękuję, mi też będzie ciebie brakować, twojego uśmiechu i w ogóle, po tym wszystkim co razem przeszliśmy pomimo, że początkowo nasza praca nie wróżyła jakieś specjalnej sympatii, to naprawdę stałeś się jedną z najważniejszych osób w moim życiu i zawsze będę też o tobie pamiętać oraz miło wspominać naszą udaną wspólną pracę
K: Jak widać praca umie mocno zjednywać i przywiązywać do siebie ludzi. Twoje odejście to poważna strata dla całego wydziału ale także i dla mnie
Nasi bohaterowie długo nie mogli wyrwać się ze swoich objęć, naprawdę podczas ich wspólnej, dość długiej już służby bardzo się do siebie przywiązali i stali się dla siebie bardzo ważni. Jeszcze się nie rozstali jako partnerzy służbowi porządnie, a już za sobą tęsknią. Kuba z trudem i wielkim smutkiem opuścił mieszkanie swojej już byłej służbowej partnerki, wiedział, że nie będzie mu łatwo dalej pełnić służby na komendzie, jeśli Natalii nie będzie już u jego boku.
Natomiast Natalia zaprosiła do siebie na wieczór swoją przyjaciółkę Edytę Wojciechowską. Kobieta potrzebowała się zwierzyć komuś bliskiemu o tym co teraz przeżywa. O wątpliwościach jakie ma związanych z jej odejściem z komendy. Oczywiście Natalia absolutnie nie chciała tego dokonywać i powodem jej decyzji nie była wcale wizja lepszej zawodowej przyszłości tylko to, żniemożność dalszej wspólnej pracy z Kubą, z którym nie jest już w stanie mieć jedynie przyjacielskich relacji. Natalia właśnie po to zaprosiła Edytę na wino, aby jej się wygadać na ten temat. Kobieta z przyjemnością przyszła spędzić wieczór z przyjaciółką w jej domu
Natalia: Nawet nie wiesz jak się cieszę, że przyszłaś, ja już naprawdę nie wiem co mam robić
Edyta: Nie ma sprawy, bardzo mi jest miło, że zdecydowałaś się mnie zaprosić, przez wir pracy nie miałam nawet ostatnio czasu z nikim tak po prostu pogadać na tematy inne niż praca. To za co się napijemy? Może za twoje szczęście w życiu prywatnym, żeby Ci się wreszcie ułożyło
N: O, idealnie trafiłaś. Za to w obecnej sytuacji z przyjemnością się napije, mam nadzieję, że to jakkolwiek pomoże
E: A co masz na myśli mówiąc, że jakkolwiek pomoże?
N: Sama już nie wiem Edyta co mam o tym wszystkim myśleć, chyba po prostu mam ogromnego pecha do facetów i nie jest mi dane ułożyć sobie wreszcie z kimś życia jak ty to mówisz. Jestem skazana na wieczne bycie samą
E: Ale nie mów tak w ogóle, przecież mówiłam Ci, że kiedyś z pewnością znajdziesz sobie kogoś z kim będziesz miała wielką miłość i szczęście w życiu
N: Oj nie sądzę Edytka. Przecież mam rację. Każda moja jakakolwiek bliższa relacja skończyła się niewypałem. Najpierw był Robert. Podobaliśmy się sobie co prawda, ale koniec końców do niczego nie doszło. Może i by mogło, ale niestety za sprawą losu nie zdążyło. Później Hawryluk. Fajnie nam było, ale tylko przez chwilę. Zachował się bardzo nieodpowiednio wobec mnie, w dodatku straciłam ciążę, także też nic z tego nie wyszło. Potem Żarski. Zło wcielone. Ale jego naprawdę pokochałam. No i Kuba...
E: Kuba? Twój partner z pracy? Chcesz powiedzieć, że byliście ze sobą?
N: No właśnie Edyta, były partner z pracy. Muszę Ci się zwierzyć, że to przede wszystkim przez to co się między nami wydarzyło. To jak ważną osobą dla mnie się stał przyczyniło się do tego, że zadecydowałam się odejść z wydziału kryminalnego...
E: Żartujesz? Dlaczego?
N: Nie jestem już w stanie dłużej być z nim aż tak blisko na co dzień i jednocześnie tak daleko. Nasza przyjaźń to wielki skarb, dla mnie bardzo istotny, ale w tym przypadku to bardziej przekleństwo. Zdecydowanie zapragnęłam czegoś więcej i byłam pewna, że Kuba czuje to samo. Jednak najwidoczniej wyobrażałam sobie za dużo i teraz jestem już w stu procentach pewna, że Kuba mnie lubi na pewno, ale nie aż tak, żeby ze mną być razem. Tamten pocałunek, był co prawda czymś naprawdę wspaniałym, najlepszym w moim życiu, nigdy z nikim nie czułam się aż tak dobrze. Ale on tylko utwierdził mnie w przekonaniu, że nie mamy żadnej przyszłości przed sobą i nie ma sensu czegokolwiek zaczynać, bo i tak nic z tego nie będzie. Dlatego zdecydowałam, że lepiej jest przenieść się do głównej, która już dawno chciała mnie przyjąć
E: Natalia, jesteś pewna, że tak będzie lepiej? Posłuchaj, w tej sprawie mogę Ci dać jedną przyjacielską radę. Musisz odpowiedzieć sobie na pytanie, czy naprawdę chcesz się tam przenieść? Czy tam będzie Ci się dobrze pracowało i tam jest na pewno twoje miejsce na Ziemii? A jeśli chodzi o Kubę, to wiem, że to nie jest dla ciebie łatwe pogodzić się z tym, że on oprócz przyjaźni nie chce nic więcej, tym bardziej, że widać po tobie jak silne uczucie się u ciebie w stosunku do niego dojrzało, ale daje głowę, że poradzisz sobie i tak z tym, będziesz w stanie o tym zapomnieć i być szczęśliwą mimo wszystko
N: Naprawdę tak myślisz?
E: Bezsprzecznie. Przemyśl sobie to jeszcze raz, jeśli nie podjęłaś jeszcze ostatecznej decyzji i się wahasz. Natalia, ja Cię nie chce do niczego namawiać, chce Cię tylko uchronić przed zrobieniem czegoś, czego możesz później żałować
N: Wiem Edytka, dzięki za rozmowę. Naprawdę mi pomogła
E: Nie ma sprawy, w końcu od czego ma się przyjaciół, to co, wznosimy w końcu ten toast?
N: Jasne
Kobiety podnoszą kieliszki z winem i stukają się nimi
E: Za szczęście!
N: Za szczęście:) ...
CZYTASZ
Od nienawiści do miłości- Natalia Nowak i Kuba Roguz
RandomStarszą aspirant Natalie Nowak; policjantkę z wydziału kryminalnego w Warszawie dotknęło w życiu coś naprawdę strasznego- w wyniku zamachu terrorystycznego zginął jej służbowy partner. Po tym wydarzeniu bohaterka długo nie mogła się pozbierać i waha...