~ LUKE ~
— Kto? — zapytałem, rozglądając się dookoła.
— On — spojrzała na mnie z bólem widocznym w oczach.
— On? — powtórzyłem, na co blondyka pokiwała głową.
Rozejrzałem się ponownie, zatrzymując wzrok na znajomej sylwetce.Och, serio? Josh? Lepiej nie mogliśmy trafić?
Wróciłem wzrokiem do dziewczyny.
— Zapomnij, że tu jest. Po prostu udawaj, że go nie widzisz — poradziłem jej, co było wręcz beznadziejne, zwracając uwagę na to, że gdybym mógł, już byłbym przy nim, okładając go pięściami. A może gdybym chciał?
— Ale... — zaczęła, po czym zmrużyła oczy. — Wszystko jasne.
— Co? — zapytałem, spoglądając znów w kierunku znienawidzonego chłopaka. — Co do...
— Widzisz ją?
— Widzę — westchnąłem.
— Wygląda jak modelka, hm? — zapytała, ciągle ją obserwując.
— Jesteś od niej sto razy piękniejsza!
— Nie mam ochoty na żarty — przewróciła oczami. — Ach i koniec tego dobrego — dokończyła, odwracając się. Zamówiła kolejną porcję alkoholu, wprowadzając ją od razu do organizmu, po czym nim zdążyłem zareagować zniknęła w tłumie. Ruszyłem za nią, jednak nie zdążyłem uchronić ją przed zrobieniem tego głupstwa, jakim była rozmowa z Joshem, którą zdecydowała się poprowadzić.
CZYTASZ
yes, you're not; lrh
FanfictionO niszczeniu ideału dla ideału. tw// anoreksja, dodatkowo przedstawiona w niewłaściwy sposób