Kolega?...

53 9 0
                                    

Nastał kolejny dzień. Od razu po przebudzeniu umyłem się i przebrałem. Poszedłem do kuchni spotkać się z Pszenną-chan, ale w pewnym momencie usłyszałem coś czego usłyszeć nie powinienem...
Otóż Pszenna-chan prowadziła z kimś rozmowę, niestety był to wyrazisty i męski głos.
Otworzyłem chlebak.

"K-kyaa!" - wykrzyknęła Pszenna.

"N-nie spodziewałam się ciebie tutaj o tej godzinie~!..."

"Nie ważne. Kto to jest." - pokazałem na jej towarzysza z którym rozmawiała.

"Ah on... To mój uhm... Kolega! Żytni-kun! P-poznajcie się! Ehehe~..."

Wyraz twarzy Żytniego po usłyszeniu słowa "kolega" zmienił się z serdecznego uśmiechu w ponure podirytowanie.

"Kolega, tak? Słyszałem o czym rozmawialiście. Myślałem że pomiędzy nami coś jest..."
"A-ah! M-możemy o tym porozmawiać kiedy indziej?..."

Żytni-kun odszedł.

"Nie, nie mam zamiaru z tobą teraz rozmawiać."
"A-ale!"

Wracając do pokoju słyszałem tylko nawołującą mnie Pszenną i błaganie o litość.

Chleb Pszenny x Reader (13+!!)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz