*Prolog *

21 1 0
                                    

*1937*

Jest 22:00 powinnam wziąść leki, i się położyć spać, ale mam dziwne uczucia, czegoś się boję, boję się że te piekło znowu wróci. Pamiętam ten przeklęty rok 1914, miałam wtedy 46 lat, gdy wybuchła wojna, walczyłam o wolność naszej ojczyzny, już wtedy byłam podstępna, wiedziałam jak podejść tych popaprańców... O matko zasiedziałam się powinnam iść spać
*Niemcy atakują, ludzie uciekajcie gestapo wróciło, krzyczy młody chłopak, może ma 19lat. Widzę w ukryciu jak nadjeżdżają czołgi. Rozpoczyna się strzelanina, nie byliśmy przygotowani na to co właśnie nadchodzi, żołnierze łapali ludzi, i wkładali ich do ciężarówek, kobiety dzieci strasznie płakały... *
Obudziłam się cała zalana potem, na szczęście to był tylko zły koszmar...

Szalone dzieje, szalonej babki w czasie wojny Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz