• od 2 lat szczęśliwie żonaty z barbarą gordon.
• on i barb nie mieszkają na stałe w wayne manor jednak często przyjeżdżają na weekend, tradycyjnie też spędzają tam święta.
• pełnoetatowo jest policjantem, oprócz tego prowadzi zajęcia gimnastyczne dla dzieci oraz oczywiście działa jako nightwing.
• ma niebieskie oczy, falowane włosy i nieco ciemniejszą karnację. z pochodzenia jest rumuńczykiem, chociaż nigdy nie był w rumunii. dzięki rodzicom mówi płynnie zarówno po rumuńsku jak i angielsku, jednak tego drugiego języka, z racji, że nauczył się go nieco później, zdarza mu się zapominać słów. zazwyczaj kiedy czegoś zapomni, zaczyna wyjaśniać rozmówcy, o co mu chodzi gestykulując i opisując dane słowo, aż ktoś zrozumie, o co biega.
• ma lęk wysokości, chociaż może się to wydawać kuriozalne, zważywszy na to co robi. niemniej podczas patroli zawsze stara się trzymać najbliżej ziemi jak tylko może.
• ma z damianem najbliższą relację i mimo że damian zazwyczaj złości się na niego, prycha i ogólnie zachowuje jak rozjuszony kot, bywają noce, gdy dicka budzi brzęczenie telefonu.
• "dobra rada" to jego drugie imię.
• zawsze zanim pozwoli komulokwiek użyć linki, zaczepu czy nawet zwykłego sprzętu gimnastycznego przynajmniej dwukrotnie sprawdza czy napewno wszystko jest bezpieczne.
• zupełne beztalencie jeśli chodzi o gotowanie i śpiew, nie przeszkadza mu to jednak dobrze się bawić i fałszować na całe gardło aż uszy bolą.
• najczęściej nosi dwie zupełnie różne skarpetki, bo ubiera się w pośpiechu (trochę ponieważ jest śpiochem, a trochę ponieważ zazwyczaj zapomina nastawić budzika) i na wpół śpiący.
• naturalny przystojniak, który nie do końca zdaje sobie sprawę, że inni odbierają jego przyjazną naturę jako flirt.
• jest biseksualny.
• kiedy był młodszy alfred pomagał mu w lekcjach. w ogóle zanim nie skończył szesnastu lat i nie poszedł do liceum, miał nauczanie domowe. najpierw robili to rodzice, a potem alfred.
• z początku przytłaczało go to całe bycie "synem bruce'a wayne'a", medialna uwaga i strasznie się peszył, gdy reporterzy pytali go o cokolwiek, ale z czasem do tego przywykł.
• jego ulubionym daniem jest zapiekanka ziemniaczana, a napojem gorąca czekolada.
• nie umie normalnie siedzieć, po prostu nie umie. zawsze musi przynajmniej założyć nogi i jakoś dziwnie się oprzeć.
• najlepiej mu się myśli, stojąc na rękach, co nieco wyprowadza ludzi z równowagi, gdy nagle ni stąd ni z owąd staje na rękach na środku salonu albo bat-jaskini.
• to on nazwał batrangi, batmobil i ogólnie większość bat-rzeczy.
• zapoczątkował i razem z rodzeństwem kultywuje karmienie nietoperzy. razem z innymi przygotowują kawałki owoców i karmią słabsze osobniki mieszkające w jaskini z ręki.
• zachowuje się jakby miał adhd, chociaż nigdy niczego oficjalnie nie zdiagnozowano.
• w szkole szło mu raczej dobrze, ale to na wychowaniu fizycznym był gwiazdą. trener go uwielbiał, a dick lubił błyszczeć, jednocześnie pomagając innym i dając im wskazówki. był bardzo dobry, chociaż zdecydowanie najlepiej szła mu gimnastyka. zdecydowanie gorzej radził sobie w sportach drużynowych.
• ze względu na nauczanie domowe i późniejszy tryb życia ma naprawdę niewiele przyjaciół z poza superbohaterskiego świata, a jeśli już kogoś zna, jest to raczej powierzchowna znajomość.
• jest nieco niższy, zdecydowanie drobniejszy, smuklejszy i lżejszy niż jason.
• był czas, gdy nosił emo grzywkę. jason wciąż się z tego nabija.
• mając jakieś 15 lat zaczął przelewać swoje myśli na papier w formie najróżniejszej, głównie poezji. niestety zapiski nie zachowały się do czasów współczesnych, gdyż autor spalił je doszczętnie po odnalezieniu 6 lat później.
CZYTASZ
Family of freaks |ʙᴀᴛғᴀᴍɪʟʏ ʜᴇᴀᴅᴄᴀɴᴏɴs| ⌫
Fanfiction"Takie było to miasto nocą, pełne zagubionych dusz i ulicznych śmieci, które gdzie indziej chowa się w cieniu albo zmiata do rynsztoków. Ale Gotham było zbyt duże i wymykało się spod jakiejkolwiek kontroli. Tutaj handlarze narkotyków i prostytutki...