Rozdział 32

1.2K 38 4
                                    

2 lata później

Spojrzałam zalotnie na mężczyznę stojącego przy barze. Krótkie jeszcze nic nie znaczące spojrzenie wystarczyło by zwrócił na mnie uwagę.
Na pierwszy rzut oka wyglądał na 25 lat. Dobrze ubrany. Barman postawił na przeciwko niego szklankę whisky. Wskazał palcem na mnie uśmiechnął się szelmowsko ukazując szereg białych zębów oraz kły.
W szklance znajdowały się dwie krople krwi nikogo innego jak mojej.

Wolno dopiłam drinka. Poprawiłam nieco górę swojej sukienki już i tak obcisłej, musiałam nieco bardziej pokazać swój biust. No cóż tego wymagał ode mnie.

Wstałam z krzesła. Przechadzałam się między ludźmi. Tańce, głośna muzyka, uśmiechnięte twarze.

Nie spuszczał ze mnie wzroku mimo to jak znikałam gdzieś w tłumie.

- Dokąd maleńka? - usłyszałam głos wampira, mówił to z takim seksem w głosie. Znalazł się jeszcze szybciej i bliżej niż kto kolwiek.

- Chciałam wyciągnąć Cię na parkiet - uśmiechnęłam się. Przyjrzał mi się bardzo dokładnie. Biust na wierzchu był jak najbardziej celowy.

Wysoki, postawny i bardzo przystojny. Ciacho - można by stwierdzić.
Podobał mi się a nawet trochę pociagał, hormony mi zaczynały buzować co za tym idzie chęć odbycia stosunku.

Muzyka leciała bardzo rytmiczna. Nogi same się ruszały.
Objął mnie w talii i przyciągnął blisko siebie. Patrzał mi w oczy. Szczerze przyznam pierwszy raz widzę taki kolor oczu. Nie był to tylko szkarłatny, znajdowały się w nich drobinki złota.

- Tutaj nie pogadamy - rzekł widząc moje zdziwienie.

Puścił mnie. Jedynie trzymał mnie za rękę, pociągnął do jednego z zacisznych pokoju na tyłach klubu. Przeważnie tutaj prostytutki zajmowały się swoimi klientami zaspokajają ich fantazje.

Pokój w kolorze czerwonym, łóżko w kształcie serca z jedwabnom pościelą, do tego wszystkie możliwe akcesoria do sadomaso, żele intymne, zaopatrzenie dildo i dużo innych.

- Dziwką nie jestem - mrugnęłam, wampir parsknął śmiechem.

- A ja jestem zamężny - pokazał mi obrączkę na palcu. W oczach widziałam kłamstwo.

- To niczego nie dowodzi.

Usiadłam na brzegu łóżka, mężczyzna przez chwilę nie wiedział od czego zacząć.

- Co z twoim kolorem oczu? - zapytałam.

- Jest taki od czasu mojej przemiany. Dowiedziałem się że należał do rodziny królewskiej.

- Nie ma teraz królów i królowych. Wszystko zakończyło się setki lat temu. Aktualnie jest jeden przywódca klanu - odparłam. Erik był królem wampirów faktycznie lecz po tym jak zakończyłam współpracę zastał pozbawiony tronu. Mój były kochanek chowa się w cieniu, zbiera siły, rektutuje najsilniejszych do ataku.

- Potrzebuję więcej informacji i bardziej pewnych źródeł historycznych. Nie jestem pewny co do tego co mi mówią z trzeciej ręki.

- Praktycznie wszystkie kontakty straciłam gdy przestałam współpracować z Erikiem, nie gwarantuje Ci że coś znajdę - powiedziałam wstając już z łóżka. Miałam swoje rzeczy do po załatwiania a czas naglił.

- Mógłbym z nim pogadać? - zapytał.

- Zakładam że nie będzie jednak chciał rozmawiać. Na razie.. Nadmienię mu o tobie przy najbliższej okazji - zapewniłam.

Na Usługach WampiraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz