Dzień przed mymi urodzinami grałam sobie w ,,Star Wars: Battlefront II" i ustawiłam sobie nazwę na ,,Dazai-kun".
Dopiero obeznawałam się z grą i ogarniałam wszystko w powolnym tempie. Prowadzona postać znajdowała się naprzeciw skał stanowiących idealne miejsce do strzelania w oponentów. Testując po kolei funkcje, nacisnęłam na przycisk na padzie, przez który wystrzeliłam naprzeciwko granat. Kiedy wybuchł, grany przeze mnie klon padł na ziemię, a na ekranie ukazał mi się komunikat:
,,Dazai-kun killed himself"
Na ten napis moje oczy się rozszerzyły, a usta uśmiechnęły się wariacko 😂 To nie mógł być przypadek!
CZYTASZ
Z Życia Dazaistki
De TodoOto perypetie pewnej osóbki, której BSD tak bardzo zawróciło w głowie, że zdecydowała się pisać okruszki swojego życia w tej oto książeczce Najlepsze osiągnięcia: #1 w Oda 🎖 #1 w Tachihara 🎖 #1 w Dazaizm 🎖 #7 w Fyodor #3 w Ango #395 w anime #2 w...