~9~

1.2K 78 76
                                    

*Perspektywa (T.I)*

Był tak blisko mnie. W pewnej chwili delikatnie podniósł głowę patrząc mi głęboko w oczy. Chwycił mnie jedną ręką za policzek. Głaskał mnie delikatnie kciukiem wplatając swoje palce w moje włosy. Był cały czerwony z upicia. Obydwoje nie byliśmy niczego świadomi, kierowaliśmy się instynktem, który był kompletnie niekontrolowany. Powoli włożył mi rękę pod koszulkę. Palcami delikatnie jeździł mi po plecach. Poczułam przyjemny dreszczyk, a na mojej twarzy zaczął malować się rumieniec. Z powrotem oparł swoją rudą głowę o moje ramie i tym razem delikatnie musnął mnie swoimi wargami w szyję. Było to tak jednocześnie namiętne i czułe, że wydałam jęk. Dałam się ponieść emocjom. Teraz to ja z kolei objęłam jego ciało rękoma. Jego ciało delikatnie płonęło i drżało od silnych i napływających emocji. Moje dłonie delikatnie drżały i powoli wędrowały po jego ciele, aż zabłądziły na jego szyi a także tych miękkich rudych włosach.

- Ch-chuuya~ - powoli zaczęła ogarniać mnie fala gorąca. Moje ciało pragnęło jego dotyku, więcej i więcej. Nie potrafiłam kontrolować już tej namiętności. Przylgnęłam do jego ciała. Moje pieszczoty stawały się coraz bardziej namiętne.

- Uhhh~ - rudzielec wydał z siebie odgłos, który dawał do zrozumienia, że sam pragnie więcej. Ręka, którą do tej pory głaskał mnie po policzku nagle chwyciła za brodę spoglądając wprost na moją czerwoną twarz.  Chciałam go pocałować, poczuć i poznać lepiej jego ciało. Mieć go już przy sobie i nigdy nie puszczać. Przybliżył się bliżej mnie i delikatnie przygryzł moją suchą wargę. Zaczął ją delikatnie lizać, aż zamieniło się to w namiętny pocałunek z języczkiem. Jego dłonie szybko chwyciły mnie w talii. Zaskoczona spojrzałam na niego  uważnie, gdyż ten przestał składać mi pocałunek. Promienie księżyca padały przez okno, oświetlając jego śliczną twarz. Jego przenikliwe oczy w odcieniu szafiru wręcz mnie pożerały. Moje policzki z każdą sekundą coraz bardziej się rozgrzewały. Przez tę palącą namiętność chłopak położył ręce tym razem na moich biodrach niżej niż wcześniej. Powoli dłonie zsunął na moje pośladki zachłannie je łapiąc. Delikatnie wtuliłam się w niego gdy nagle.......





























..... Spadliśmy z łóżka. Całe szczęście w ostatniej chwili kapelusznik użył swojej umiejętności delikatnie nas unosząc nad ziemią. Uśmiechnął się chytrze czkając, aż w pewnym momencie sprytnie rozpiął mi stanik. Ja poczułam się delikatnie oburzona i nadęłam policzki. Szybkim ruchem nóg zdjęłam mu spodnie wraz z bielizną. Ten jednak nic szczególnego nie zrobił tylko zaczął namiętnie całować, rozbierając mnie do naga.

- K-kya~! - zażenowana odgłosem jaki wydałam podczas gdy nasz pocałunek się przerwał szybko zakryłam usta. Chłopak jedynie uśmiechnął się jak typowy mafioza i sam zrzucił z siebie ubrania. Opuścił nas delikatnie na łóżko. Położył rękę na moim biuście. Ja za to chwyciłam go za włosy... Zdecydowanie zbyt mocno. Chciałam, żeby posunął się dalej. Zdecydowanie chciałam więcej.  Pożądanie zdecydowanie przejęło nad nami kontrolę. Nie myśleliśmy jasno. Chciałam tylko jednego. Tego ciała... Które... Doprowadzało mnie do szaleństwa. Chciałam go dla siebie... Całego.

- Ah~ Ch-chuuya~ - gorączkowo przybliżał zęby do mojej skóry delikatnie ją nadgryzając. Zbyt delikatnie jak na mój gust. Moje ciało delikatnie prężyło się pod jego pocałunkami.

*Perspektywa Chuuyi*

Korzystając z jej wygiętej pozycji natychmiast położyłem jedną z moich rąk na jej plecach, a drugą przysunąłem jej biodra do moich. Czułem, że od niej bije wewnętrzny żar. Totalnie zanurzyłem się w jej słodkim zapachu. Całkowicie dałem się ponieść swoim żądzom. Liznąłem jej mostek powoli przechodząc w stronę szyi, gdy nagle ta zmieniła formę na Flugela.

- D-dotknij... D-dotknij skrzydeł.... - zaczęła się do mnie bardziej kleić niż wcześniej, a ja odpowiedziałem na to spełniając jej pragnienie. Dotykałem jej skrzydła pióro po piórze, a ta wydała cichy słodki jęk. Delikatnie chwyciła mnie za policzek i spojrzała na mnie swoimi maślanymi (K.O) oczami.

*Time skip*

Obudziłem się z bolącą banią. Ból dawał mi do zrozumienia, że strasznie przesadziłem. Leniwie otworzyłem oczy czując czyjś oddech na swojej klacie oraz czyjś uścisk. Spojrzałem co jest grane. Zamurowało mnie gdy zobaczyłem nagą (T.I). Delikatnie spaliłem buraka i powoli wstałem starając by się jej nie budzić. Jednak mi nie wyszło.

- AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA! ZBOCZENIEC! - dziewczyna zakryła się szybkim ruchem kołdrą zakrywając twarz. Jednak w pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że ja również jestem nago. Skrępowany zakryłem ręką swoją męskość. Podniosłem z ziemi płaszcz zasłaniając to miejsce.

- Cz-czy... o kurwa... Przesadziliśmy z alkoholem i wylądowaliśmy razem w.... łó-.... - nie zdążyłem dokończyć gdyż ta cała czerwona na pysku rzuciła we mnie laczkiem, który podniosła z ziemi. No i kochanym laczkiem zagłady idealnie trafiła mnie w czoło.

____________________________

WIDZICIE JAK JA SIĘ DLA WAS POŚWIĘCAM?! SPECJALNIE SZUKAŁAM GIER FABULARNYCH HENTAI NA YT, ŻEBY JAKOŚ SIĘ NA TYM WZOROWAĆ BY BYŁA PIKANTERIA! DZIĘKUJCIE MI KURWA ZA TO POŚWIĘCENIE! SERIO! Dobrze a więc, mam nadzieję, że się wam spodobało. Dajcie znać co sądzicie i jak chcecie wyczekujcie kolejnego rozdziału! Bayuu~ Trzymajcie się~!

I want to die for you~ (Chuuya Nakahara x Reader)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz