3

237 20 2
                                    

Po 10 minutach drogi byłem pod zoo. Wysiadłem z samochodu zamykając go i poszedłem w strone wejścia. Kupiłem bilet i wszedłem do środka. Wyciągnąłem telefon z kieszeni i zadzwoniłem do Ashley.
- Halo? - spytała zdyszana.
- Hej, gdzie jesteś? - spytałem.
- Wiesz co Dom? Chyba się nie wyrobie. - powiedziała ze smutkiem.
- No okej. - powiedziałem i posmutniałem.
- Przepraszam cię, naprawde.
- Nie szkodzi. - odpowiedziałem jej.
- Kiedy indziej się spotkamy, okej? - spytała.
- Tak, tak.. - odpowiedziałem rzucając szybkie cześć i się rozłączyłem. Wyszedłem z zoo wyrzucając mój bilet do kosza. Wsiadłem do samochodu i pojechałem w strone maka. Musiałem podjechać pod mcdrive bo jakbym wszedł do środka zaatakowałby mnie tłum fanów. Zamówiłem jedzenie dla mnie i Adama, a kiedy było gotowe odebrałem je i pojechałem do domu. Kiedy tam wszedłem zastałem całującego się Adama z jakąś laską. Do moich oczu napłyneły łzy. Nawet nie wiem czemu.
- Emm.. tu masz jedzenie.. - postawiłem jego torbe z jedeniem na blacie i poszedłem do swojego pokoju i zamknąłem się na klucz. Postanowiłem pośpiewać. Postawiłem na Die a Little.

Po tym puściłem jakąś muzyke i się rozpłakałem. Nie mogłem robić tego głośno bo ktoś by mnie usłyszał. Położyłem się na łóżku i zakryłem twarz dłońmi. Po jakichś 15 usłyszałem pukanie do drzwi. Podszedłem do lustra i ogarnąłem troche twarz po czym otworzyłem drzwi. W nich był Adam. Wbił mi do pokoju i usiadł na łóżku.
- Jak tam na randce z Ashley stary? - spytał z miną pedofila.
- A weeź. Chujowo. - powiedziałem i usiadłem koło niego. - A, i to nie była randka. - dodałem.
- Czemu chujowo? - spytał mnie.
- Wystawiła mnie. - odpowiedziałem mu.
- Szkoda. Moglibyście być jeszcze raz razem. - powiedział, a ja popatrzyłem na niego wzrokiem mówiącym "Chyba cię pojebało debilu".
- Chyba cię pojebało debilu. - powiedziałem i się zaśmiałem.
- Nie no serio. - odpowiedział i wybuchł śmiechem tak jak ja. Troche dziwnie jest śmiać się z osobą przez którą przed chwilą się płakało, ale cóż. Tak spędziliśmy połowe dnia. Kiedy chłopak wyszedł włączyłem sobie Netflixa na telewizorze i tak minęła mi kolejna połowa dnia. Gdzieś o 21 poszedłem się myć, a kiedy wyszedłem z łazienki położyłem się spać.

CHU JO WYY!!! Wybaczcie ale nie umiem pisać książek hah.

Gumis__ 😚🖤

I love you, will you marry me? || YungbludOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz