6.

96 9 14
                                    

Pov. Paul
Powoli otwiorzyłem oczy i pierwsze co zobaczyłem to oślepiające światło(wait wut?). Szybko zamknąłem oczy i zamrógałem przyzwyczajając się do blasku. Dopiero po chwili zdałem sobie sprawę z tego gdzie się znajduje. Byłem na skrzydle( czy raczej w skrzydle szpitalnym, pls help ;-;). Co ja tu robie...? Oh, pamiętam przecier ja i Pat zostaliśmy zaatakowani. Patrik! Gdzie on jest!? Nic mu nie jest?! Momentalnie zerwałem się do siadu. Natychmiast poczułem silny ból. Wtem usłyszałem krzyki z drugiego końca sali
- PAUL!
- Prosze się uspokoić, pacjent potrzebuje spokoju...-nie zdążyła skończyć bo Puppet odepchneła ją i podbiegła do mnie, jednocześnie rzucając mi się na szyje.
-Jak dobrze że nic ci nie jest! Martwiliśmy się!-krzyczała ze łzami w oczach. Podszedł do mnie jeszcze ktoś...nie kojarze go...ZARAZ!? CZY ON JEST SZKIELETEM!? Momentalnie zerwałem się i chciałem cos zrobić ale poczółem silny ból i znów usiadłem na łóżku.
-Spokojnie to tylko Epic, mój przyjaciel-powieprzyjaciel powiedziała Puppeteer i lekko się zarumieniła ~ulala~ chyba coś się święci~~
-Prosze się odsunąć, pacjęt musi odpoczywać!-powiedziała pielęgniarka, która już zdążyła do nas podejść- prosze dać mu spokój na czas operacji-WAIT WUT?!
-Jaka operacja!? -zapytałem zaniwpokojony.
-Kula nadal tkwi w pańskiej nodze i musimy ją usunąć, a da się to zrobić tylko operacyjnie.- wytłumaczyła pielęgniarka biorąc moje łóżko i ciągnąc mnie w kierunku sali operacyjnej.
-Powodzenia...-powiedziała Puppet a Epic pomachał mi i pokazał kciuk w górę, pokazując że nie ma o co się martwić.
No to zaczynamy.
Wstrzyknięto mi jakiś płyn i moje oczy same zqczęły się zamykać ostatnie co widziałem to ludzi w maseczkach chirurgicznych i białych kaftanach.
Wtedy odpłynąłem...
*******
Hello my friends!
Tak ta książka NADAL żyje hehe
Wsumie nie wiem co napisać...
Dzięki za gwiazdki i wyświetlenia
Bayo!♥♥

Ostatni strzał [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz