• prolog ¹•

640 19 6
                                    

Hejka, mam na imię Agnieszka i mam 19 lat. Kilka dni temu przeprowadziłam się razem z rodziną pod Warszawę (nie wiem gdzie mieszka rodzina Nexe,,, ~A.) z Katowic. Moja rodzina to,, Ja czyli "Agniesia" mój brat, który mieszka z kumplami w jednym domu i jest ode mnie o dwa lata starszy, ma 21 lat.. Dalej moja młodsza siostrzyczka Maja, która ma 9 lat i moji rodzice, moja mama, która nazywa się Magda i ma 41 lat i mój tata, czyli Grzegorz,, ma on 43 lat.

= sobota, godzina 11⁴⁷=

Przed godziną 12, po przyjeździe do nowego domu. Nasza mama zawołała nas.

Pov. Agnieszka

(M - mama) (T - tata) (A - Agnieszka) (Ma - Maja)

M- Dziewczynki! Chodźcie do kuchni na chwileczkę! - mama krzyknęła lekko -

* ja i Maja zamiast iść jak normalni ludzie, ścigałyśmy się,, tym razem to ja wygrałam *

A- Ha!! Pierwszaa! - powiedziałam z samozachwytem

Ma- no ii? - moja kochana siostra wystawiła mi język, ja się za to zaśmiałam

M- Dziewczynki uspokójcie się trochę - lekko się zaśmiała i uśmiechneła

A- No dobrze, mamo - powiedziałam z uśmieszkiem na twarzy

Ma- Dobrze mamo.. - powiedziała zawiedziona, że nie może mi dogryzać

M- A teraz do sedna sprawy - była bardziej stanowcza

A- Coś się stało? - byłam zaniepokojona

M- Niee, chciałam żebyście poszły przywitać się z nowymi sąsiadami - zaśmiała się głośniej, a wraz z nią my

A, Ma- Uff - śmiałyśmy się przez chwilę, aż mama przerwała i powiedziała żebyśmy już poszły

= przed drzwiami sąsiadów =
(MN- mama Nexe)

A- Tooo, która puka? - spytałam się

M- Możee, ty? - spytała się z nadzieją, że ja to zrobię

A- Okej, ale następnym razem ty pukasz, heh - zapukałam w drzwi, żeby nie przedłużać i otworzyła nam wyglądająca bardzo miło kobieta, na oko w wieku naszej mamy

MN - Witam dziewczynki, Co chciałybyście?

Ma- Chciałyśmy poznać sąsiadów -uśmiechneła się i popatrzyła na mnie - tak Aga?

A- Emmm, Tak tak - zamyśliłam się

(TN - tata Nexe) (D - Dagmara, siostra Nexe)

MN- Wchodźcie dziewczynki i czujcie się jak u siebie -powiedziała bardzo miło

= po oprowadzeniu i rozmowach =

TN- Jesteś bardzo miłą dziewczyną -zwrócił się do mnie

MN- I masz 19 lat, tak? - spytała spokojnie

A- Tak,, heh - lekko się zaśmiałam, drapiąc się po szyji

TN- To dfajnie się składa,, ponieważ mamy syna, i jest w prawie twoim wieku. Bo o rok od ciebię starszy - powiedział ze spokojem mężczyzna i lekkim zaśmianiem się na końcu

A- O macie jeszcze syna, to super - uśmiechnęłam się - ja za to mam jeszcze brata, który ma 21 lat - zaśmiała się cicho, pogadaliśmy jeszcze trochę,, ale mama mówiła, że mamy być na 15 w domu, a to za chwilkę.. szkoda - My się będziemy zbierać, ponieważ nasza mama mówiła, żebyśmy były o 15 w domu, tak więc.. do zobaczenia - wyszłam z pokoju, poszłam do pokoju Dagmary i powiedziałam Maji, że się zbieramy, bo mamy iść do domu

Ma- No okej, to pa Daga! - przytuliła
Dagmarę i poszłyśmy razem do przedpokoju, żeby ubrać buty

A- Szybciej chodź, ehh.. - zanim wyszłyśmy powiedziałyśmy dowidzenia,,

Ma- Czemu akurat o 15?? To nie fair.. - marudziła przez cały czas aż do obiadu gdzie powiedziałam jej, że jeśli nie będzie marudzić,, to pozwolę jej pograć w minecraft, ale oczywiście nie na Kwadratowej, ani na moich serwach.

A- Idź już grać, a ja posprzątam przez ten czas w dalszej części mojego pokoju, ok?- zgodziła się bez wachania

------------------
Hejka z tej strony Autorka tej jakże "cudownej" książki xD

Wiem, że rozdział taki mega skromny, ale piszę to późno, i jestem śpiąca,, ale jutro spróbuję napisać coś jeszcze <3
Piątek, 22 maja 2020 roku, skończyłam ten rozdział

Legenda :
,,-" - rozmowa czasami przemyślenia i myśl

,,*" - trochę ważniejsze myśli

,,=" - skip time, lub czas i miejsce danej akcji

słów : 549, bez notatki

Poprawa rozdziału : 07.08.2k21

Sąsiedzi... Ale czy napewno? // Kwadratowa Masakra (Od Nowa - nowa książka!)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz