7

1.4K 39 11
                                    

Rozdział napisany przez xvmoon

Kuba:Gwałcił? Natalia, chyba żartujesz...
-Mówię prawdę, Kuba.
Nie oszukałabym cię, a na pewno nie w takiej sprawie, w takim temacie
Kuba:Mój Boże... Natalia ty żyłaś
z tyranem. Zawsze jak cię odwoziłem do domu, to nie wiedziałem że odwożę cię do piekła.
-Codziennie cierpiałam, nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo. Chciałabym, aby ten koszmar się skończył. Bo on trwa i pewnie będzie trwał jeszcze długo
Kuba:Nawet nie ma takiej opcji. Pomogę Ci ze wszystkim, nie pozwolę aby ten debil cię jeszcze więcej razy skrzywdził. Na pewno do niego nie wrócisz, nie ma mowy
-Kuba, jak ty sobie to wyobrażasz? Nie mogę go zostawić, jeśli to zrobię to pewnie nie ujdę z życiem. On mnie zabije. Zabije albo mnie, albo ciebie. Marcin zawsze cię nie lubił, narzekał na ciebie i na to, że spędzam z tobą czas
Kuba:Jeśli już to zabije ciebie. Nie pozwolę,aby tobie się coś stało. Jestem przy tobie Natalia, jesteś bezpieczna
-Ja muszę wracać-odparłam załamana
Kuba:Natalia, dlaczego nie chcesz mi zaufać?
Musisz zgłosić tą sprawę na wydziale, niech się tym zajmą. Weźmiesz rozwód i zaczniesz normalne,nowe życie
-Nie chodzi o to, że ci nie ufam. Ufam Ci najbardziej na świecie, ale ja się najzwyczajniej na świecie boję
Kuba:Czy..chciałabyś abym poszedł
z tobą? Zgłosić tą sprawę - zapytał niepewnie i delikatnie złapał mnie za dłoń
Ja nieśmiało przytaknęłam głową, na znak że się zgadzam
-Może nie zgłosić, ale porozmawiać
z Kruczkowską. Chciałbym,abyś przy tym był
Kuba:Dobrze, będę. Obiecuję
- Ja już będę jechać- wstałam z kanapy
Kuba:Jeśli chcesz...Natalia,ale obiecaj mi, że jakby coś się działo to od razu do mnie zadzwonisz, albo napiszesz
-Obiecuję - powiedzialam
z przekonaniem. Kuba pocałował mnie delikatnie w skroń i po chwili wyszłam
Wróciłam do mojego piekła...
Marcin: Gdzie ty znowu byłaś?!
-To nie twoja sprawa. Zostaw mnie
w spokoju, już Ci przedtem wszystko powiedziałam
Marcin:Zapamiętam sobie twoje zachowanie. Dzisiaj śpisz w salonie, mam gdzieś to, że ta kanapa jest niewygodna
-Świetnie-powiedziałam pod nosem

Noc była dla mnie bardzo niewygodna, ale jakoś dałam radę. Wstałam rano i wiedziałam, że to dzień kiedy powiem o swoich problemach Kruczkowskiej. Ciekawe jak zareaguje...

Nasza historia- Natalia i KubaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz