28. Zabrać debila na żarcie...

248 10 2
                                    

Pov Hanka
@0da0dea

Zabrać debila na żarcie to już świruje 🎉Story time🎉 Zbieramy się z @poczciwykrzychu na żarełko i ona pod drzwiami stoi i mówi ,że jedzie z nami, to ja jej mówię, żeby z @patec_wariatec se pojechała, a ona, że on śpi w basenie, a ja takie wtf, al...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zabrać debila na żarcie to już świruje
🎉Story time🎉 Zbieramy się z @poczciwykrzychu na żarełko i ona pod drzwiami stoi i mówi ,że jedzie z nami, to ja jej mówię, żeby z @patec_wariatec se pojechała, a ona, że on śpi w basenie, a ja takie wtf, ale ok i w końcu się zgodziliśmy i pojechalim i ona jak picie dostała to coś jej zaczęło odwalać to se myślę, że zrobię jej zdjątko i taka historia zdjęcia. Pozdro z LA.

❤patec_wariatec, TaNijaka, poczciwykrzychu i 8687 innych użytkowników.

@TaNijaka miałaś tego nie dawać świnio!
@0da0dea @TaNijaka za późno 🤷🏻‍♀️
@TaNijaka @0da0dea nienawidzę cię

@patec_wariatec a ja?!☹
@0da0dea @patec_wariatec spałeś 🤷🏻‍♀️

@frizoluszek jedziemy na kanion, jedziecie?
@wujekluki @frizoluszek miałem to pisać
@0da0dea @frizoluszek @wujekluki jasne, dajta nam five minuts
@TaNijaka @frizoluszek @wujekluki na mnie zaczekajcie!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Relacja użytkownika @patec_wariatec.

Relacja użytkownika @patec_wariatec

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


•••

Relacja użytkownika @wersow

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Relacja użytkownika @wersow.

Relacja użytkownika @wersow

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Było już dość późno, a ja dalej nie mogłam zasnąć. Wszyscy już dawno zasnęli. Moje myśli nie dawały mi spokoju. Za kilka miesięcy powinna urodzić się mała istotka, ale ta istotka nie żyje... Czułam się winna... To nie dawało mi spać po nocach. Z moich myśli wyrwał mnie Kuba.

-Wszystko okej?-zapytał zaspanym głosem.
-Tak, tak-powiedziałam niechętnie, nie lubiłam go okłamywać.
-Napewno? To czemu jeszcze nie śpisz?
-Nie mogę zasnąć i tyle...-wzruszyłam ramionami.
-Napewno? Ale tylko dzisiaj czy to się częściej zdarza?-zapytał wyraźnie zmartwiony.
-To nic takiego, przejdzie mi...-powiedziałam i poczułam łzy w kącikach oczu i żeby nie wzbudzać podejrzeń poszłam do toalety.

Stanęłam przed lustrem opierając się o umywalkę. Nie mogłam ustać na nogach, za każdym razem, gdy puszczałam umywalkę, by wytrzeć łzy, czułam jak nogi mi się uginają. Nie mogłam już powstrzymać łez, co chwilę jakaś spływała po mojej twarzy. Do środka wszedł patec, patrzyłam na niego opuchniętymi oczyma, nie miałam już więcej siły, by ukrywać ten ból w sobie. Chłopak podszedł do mnie i bez słowa przytulił, poczułam swego rodzaju ulgę.

-Nie płacz-powiedział cicho.
-Już nie będę... Spróbuję...-powiedziałam do jego klatki piersiowej.
-Pamiętaj, zawsze, z każdym problemem, z czymkolwiek możesz do mnie przyjść-powiedział, a ja kiwnęłam głową i jeszcze bardziej się w niego wtuliłam-chodźmy spać.
-Ja nie chcę, nie zasnę-powiedziałam drżącym głosem.
-Dlaczego?
-Nie wiem... Nie umiem... Nie mogę...
-Może chociaż spróbujesz? Albo chcesz o czymś pogadać?-zapytał troskliwie.
-Nie chcę próbować, ale możemy porozmawiać...-szepnęłam już trochę bardziej spokojnym głosem.
-Dobrze, ale może lepiej nie w łazience?-załapałam go za rękę i usieliśmy na łóżku-to o czym chciałaś porozmawiać?
-Ja już nie daję rady-szepnęłam.
-Ale z czym?
-Nie umiem sobie poradzić z tym, że nasze dziecko nie żyje... Przeze mnie...
-Dla mnie to też ciężka sytuacja, ale musimy dać radę i zapamiętaj, to nie była twoja wina.
-Jak nie moja wina? Mogłam zostać w domu, u rodziców.
-Ale nie wiedziałaś, że będziesz miała wypadek, ty go nie spowodowałaś.
-Spróbuję to zrozumieć...
-Cieszę się. Chcesz pójść spać?-kiwnęłam głową i oboje przytuleni do siebie leżeliśmy. Potrzebowałam takiej rozmowy. Szybko zasnęłam.

Hej!
To już koniec i następny rozdział będzie we wtorek. Sorki za spóźnienie, ale musiałam pooglądać serial z tatą i to nie mogło zaczekać. Przepraszam. Ale gdyby nie hejmordo prawdopodobnie w ogóle nie byłoby rozdziału, bo po porostu zapomniałam. Dziękuję za tyle wyświetleń, bo już prawie 1,5k. Dziękuję.

Czy to przypadek?

Czy to przypadek?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I chcę przeprosić Was za jakość tych zdjęć

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


I chcę przeprosić Was za jakość tych zdjęć...
Bay, bay!🖐🏻

PS. Tyle co wrzuciłam i jeszcze coś pisałam, a hejmordo już przeczytała i dała gwiazdkę, ja nie wiem jakim cudem Ty natychmiastowo to czytasz, ale szacun, i przy okazji napisz mi jak Ty tak szybko w to wchodzisz.

Ta jedyna Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz