Od początku przeczuwałam, że robię błąd
Zanim utonęłam w jego spojrzeniu
Zanim spoczęłam w jego chłodnym cieniu
Zanim w jego pałacu dostałam kątNie wiedziałam skąd to przeczucie, kiedy
Zanurzałam się w jego ciemnościach
Kochałam się ze śmiercią, ja, dziecko rzeki
Sercem swym napytałam sobie biedyPewnego dnia poczułam zapach kwiatów
Pachniała nimi cała mroczna kraina
Przepiękna kobieta na mnie spojrzała
Pani wiosny, królowa z obu światówZazdrość wydobyła ze mnie złe słowa
Gdy spytała, dlaczego spałam w jej łożu
Niedbałym ruchem w ziele mnie zmieniła
Zapłaciłam, nim zdołałam pożałowaćPrzechodniu sceptyczny o słabej wierze
Nim zapomnisz o dawnej mej historii
Zlituj się nad miłością nereidy
Proszę, złóż miętę Pluto w ofierze
YOU ARE READING
Własną drogą.
Poetry"... I opowiadać będą najwyżej legendy o podboju dziewięciu światów i zerwanych więziach świętych..." Serdecznie zapraszam do przeczytania wierszy i opowiadań mojego autorstwa.