Ostrzegam można się popłakać
Minął już trzeci miesiąc od kiedy jestem z Pennywaisem. Nasz DJ wyrósł i jest już dużym kochanym psem. Ja za to nauczyłam się do perfekcji panować nad moimi mocami. (znikanie ,teleportacja ,przemiana w demona, zmiana wyglądu ) Wszystko było by cudownie gdyby nie fakt ,że Penny myśli nad czymś bardzo intensywnie od kilku dni. Nie może się na niczym skupić. Ostatnio nawet jedna ofiara mu uciekła. Nie wiem co jest z nim. Muszę na ten temat z nim porozmawiać.
Wstałam z łóżka i ruszyłam do kuchni. Chuj, że byłam w samej bieliźnie. Penny i tak wiele razy tak mnie widział. Gdy doszłam do pomieszczenia zobaczyłam clowna. Jak zwykle siedział i zamglonym wzrokiem wpatrywał się w nóżkę dziecka na swoim talerzu. Nawet stracił apetyt. Usiadłam koło niego a ten się wzdrygnał.
- Penny.
Chwyciłam clowna za dłoń. Ten się zaruminił.
- Od kilku dni nie możesz się na niczym skupić ,cały czas jesteś zamyślony. Wszystko w porządku?
Clown patrzył mi w oczy chwilę jakby myślał nad tym co mi powie. Trwaliśmy tak chwilę aż spuścił wzrok na nasze splecione dłonie.
- Ja... Myślę nad... Nad tym czy my...
Spojrzałam mi w oczy. Widziałam w nich iskierki nadziei i lekkiego strachu.
- Czy możemy założyć rodzinę.
Zamurowało mnie. Popatrzyłam na niego w szoku. On... Chce się ze mną... Związać... Na stałe? A do tego mieć dziecko?
- Panny ja... Ja... Emmm...
Patrzyłam mu w oczy ciągle się jąkając i zastanawiając się co mu powiedzieć. Nagle jego oczy zbladły...
- Nie chcesz. Prawda?
Zapytał a po jego lewym policzku spłynęła łza.
- To nie tak ,że nie chce!
Złapałam go mocniej za dłoń. W moich oczach też zaczęły zbierać się łzy.
- Po prostu ... Myślisz że damy sobie radę z dzieckiem? Pomyśl. Ja jestem w połowie demonem ,ty też jesteś demonem. Co jeżeli dziecko mogło by ...
- ...Oszaleć..?
Penny dokończył za mnie zdanie a ja pokiwałam głową na tak.
- Wiem ,że moja matka przechodziła bardzo trudny poród. Z tego co mi mówił tata to... Ona mogła by umrzeć gdyby nie cesarka. To było spowodowane tym ,że jestem w połowie demonem. Ja... Chciałam ją zabić ponieważ czułam jej krew. A pomyśl co by było gdyby nasze dziecko było by w 100% demonem. Mogło by nas zabić. A do tego całe Derry. To za bardzo niebezpieczne.
Penny patrzył pusto w podłogę ,był... Smutny. Rozczarowany.
- A... Ale... Ty jesteś pół demonem. Z tobą nie będzie tak ciężko.
- A co jeżeli dziecko będzie miało na przykład wielkie ostre kły ,albo białą skórę? Tak jak ty? Lekarze odrazu je zabiją.
- Dobrze... Rozumiem. To są słuszne obawy...
Usiadłam na kolanach clowna i go przytuliłam. On objął mnie delikatnie w pasie i przyciągnął do siebie tak że między naszymi ciałami nie było nawet centymetra odstępu.
- Ale... Zawsze... Można spróbować.
Szepnęłam. Spojrzałam na twarz mojego chłopaka. Był w wyraźnym szoku. Dotknęłam dłonią jego policzka.
- Kocham cię Penny i to dziecko też bym kochała. Nawet jakby miało nas zabić.
Uśmiechnęłam się czule a Pennywise uśmiechnął się szeroko i pocałował mnie. Zaczął płakać ,ze szczęścia. Gdy zobaczyłam ,że płacze sama zaczęłam płakać. Cały dzień spędziliśmy na przytulaniu się i całowaniu. Pierwszy raz Penny pokazał mi aż tyle uczuć. Kocham go i w najbliższym czasie będziemy starać się o dziecko.
Następny rozdział będzie z lemonem
🍋🍋🍋
(≧▽≦)
CZYTASZ
Przyjaciele? {Zakończone}
Historia CortaMam na imię Felicja. Mieszkam w małym miasteczku Derry od urodzenia. Mam 16 lat. Ech... Pochodzę z patologicznej rodziny. Ale więcej w prologu. Pewnego dnia poznaje pewnego bardzo miłego clowna. Nasze relacje potoczyły się w ciekawy sposób.