Rozdział 6

794 45 2
                                    

16 lat temu:
-Hall, błagam cię nie wyjeżdzaj - krzyczała mama

Pakował swoje rzeczy... Ona próbowała trzymać jego dłonie, próbowała błagań, płaczu aby przestał

-Alice, nie rozumiesz że to koniec?! Nie chce cię! Zrozum to wreście!

Mocno odsunął od siebie mamę...

-błagam Hall, chcesz zmarnować 10 lat małżeństwa?! - powiedziała Alice zanosząc się płaczem

-to małżeństwo nie istnieje! - krzyczał

-mamy dzieci... - powiedziala lecz Hall jej przerwał

-Co mamy?! Masz na myśli twoje dziecko z pierwszego małżeństwa, i drugie które rzekomo jest moje?! - wrzasnął

Wziął walizkę na korytarz, już miał schodzić ze schodów, lecz Alice go dogoniła..

Nie mogła oddychać, nie mogła uwierzyć... Że odpuścił sobie ich małżeństwo, kochała go, wybaczała mu zdradę, wspierała gdy jego rodzice zmarli w wypadku, oraz gdy przegrał kolejne wybory.
  I jeszcze podejrzewał że Charles nie jest jego. Już Hall miał schodzić na niższe stopnie gdy Alice krzyknęła

-jestem w ciąży, Hall-powiedziała, mając nadzieje że odwróci się i przytuli ją i przeprosi za swoje zachowanie

Jednak nie...

-w dupie to już mam Alice..-powiedział
Jej krzyk stał się jeszcze większy, nagle czuła jak jej ciało staje się cięższe, opada...

Czuła tylko jak spada z każdego stopnia... I czuła sączącą się krew która pokrywała jej białą spódnice....

Zadzwonił na pogotowie... Po czym na górze schodów zauważył 7-letnią Elizabeth która trzymała za rękę Charlesa.

Betty miała łzy w oczach, jej braciszek nie wiedział co się dzieje z ich mamą, leżącą na klatce schodowej, zrobił swoje- zadzwonił po pogotowie, zostawił drzwi otwarte i wyszedł...

Gdy Alice odzyskała przytomność dowiedziała się o śmierci jej kolejnej małej istotki... Miała się nazywać Polly, poronienie w 4 miesiącu ciąży..

Tak ciężkie dla matki, Alice przeleżała dwa tygodnie w szpitalu.. Czekała na telefon od męża... Nie doczekała się.. Jedynie gdy wróciła do domu, znalazła w skrzynce na listy wezwanie do sądu na rozprawę rozwodową, z tego co dowiedziała się od ich wspólnych znajomych to tego że Hall wyjechał do jego wieloletniej kochanki, z którą ją zdradzał... Liczyła że wieść o ciąży uratuje ich małżeństwo.. Tak było jak zaszła w ciążę z Charlesem..

Teraźniejszość:
Stała w werandzie, trzymając list, informacja o śmierci... Alice zamarła...

------
Ten rozdział jest o Alice, i jej historii mam nadzieje że podoba się wam dajcie znać jak myślicie o kogo śmierci się dowiedziała?

Be mine [Bughead] ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz