Pov. Aizawa
Obudziłem się koło 6. Koło mnie leżał Shinso. Jeszcze spał więc wyszedłem z łóżka tak by go nie obudzić. Moje pierwsze kroki były do kuchni. By zrobić sobie kawę. Po pięciu minutach miałem już swoją kawusię napój bogów. Otwarłem lodówkę.
-Kurwa jak tu pusto. -Wymamrotałem pod nosem. Stojąc tak i patrząc na pustkę. Po chwili lodówkę zamknął Mic.
-Nie zrobiłem wczoraj zakupów więc mamy problem. -Powiedział przecierając oczy i sięgając po kubek na kawę.
-Przyszykowałem Wam wczoraj ubrania na dziś. -Powiedział biorąc łyka kawy.
-Wiem widziałem. -Odpowiedziałem. I wyszedłem z kuchni.
-KURWA Ty coś naprawdę do niego czujesz. -Przyznałem się sam do siebie stojąc przed lustrem w łazience.
-Jak mam mu to powiedzieć. -Zastanawiałem się rozbierając się i wchodząc pod prysznic.
-Do chuja czy Ty naprawdę czujesz coś do tego blond palanta. -Zastanawiałem się pod prysznicem. Po 15-minutach wyszedłem z łazienki. Wchodząc do kuchni na stole czekało już śniadanie.
-Co byś zjadł. -Zapytał się mnie Hizashi.
-A to na stole? -Zapytałem siadając przy stole.
-No to też ale czy masz ochotę na coś jeszcze. -Powiedział i usiadł przy stole naprzeciwko mnie.
Shinso spał jeszcze więc mogliśmy porozmawiać w 4 oczy.
-Shota. -Powiedział mic biorąc łyka kawy.
-Słucham Cię. -Powiedziałem biorąc kęsa tosta.
-Starałem Ci się to powiedzieć od kilku dni. -Powiedział. Zobaczyłem, że w oczach ma łzy.
-Co jest? -Powiedziałem patrząc na niego.
-Bo ja dalej coś do Ciebie czuję. -Powiedział po czym wyszedł z kuchni do łazienki.
Mnie zamurowało. Postanowiłem obudzić Shinso bo dochodziła już 8.
Pov. Mic
Wybiegłem do łazienki.
-Co Ty najlepszego zrobiłeś-Mówiłem sam do siebie.
-DEBIL, DEBIL, DEBIL-Mówiłem to sobie bijąc się po czole. Powiedziałem to w dzień pogrzebu jego żony. Czy Ty to zrobiłeś czy Ty naprawdę wyznałeś mu miłość. Zacząłem coraz głośniej płakać aż w końcu do łazienki zapukał Sho.
Pov. Aizawa.
Nakarmiłem syna i włączyłem mu bajki. Postanowiłem iść porozmawiać z Hizashim. Zapukałem do drzwi i poczekałem aż otworzy.
-Mogę wejść? -Zapytałem bo mi nie otwierał.
-No wchodź. -Powiedział pociągając nosem.
-Co jest? -Zapytałem żeby mógł trochę przemyśleć czy mam mu powiedzieć prawdę o moich uczuciach czy poczekać jeszcze kilka dni.
-Nic. A co ma być, wyznałem miłość facetowi, który kilka dni temu omal co nie stracił życia. Ale stracił żonę i został sam z synem. Ja Cię naprawdę kocham Sho od kąt Cię poznałem moje serce biło mocniej gdy Cię widziałem. – Po powiedzeniu tych słów usiadł na podłogę i zwinął się w kulkę.
YOU ARE READING
~Wymazani~ 《ZAWIESZONE/PORZUCONE》
Random❤️Opowiadanie pisane przez trzy osóbki ❤️ LOVE STORY AIZAWA X YAMADA 🚫Opowiadanie zostaje porzucone przez różne sprawy prywatne :c oczywiście zostaje ona na wattpadzie, lecz nie będzie kontynuowana 🚫 Ps. Szczerze Nienawidzę tego opowiada...