A więc historia miała miejsce 4 lata temu...
Byłam sobie wtedy u takiej jednej koleżanki. No i ogólnie uznałyśmy, że wyjdziemy sobie na dwór.
Zamknęłyśmy drzwi od mieszkania i powoli schodziłyśmy po schodach na dół.
Gdy już byłyśmy na dole, mała ja wpadłam na genialny pomysł...Drzwi od klatki schodowej były przeszklone, czyste bo świeżo umyte...Ja już bardzo chciałam wyjść więc postanowiłam, że trochę pobiegnę. Tylko niestety mój mózg na chwilę przestał działać... Biegłam i w pewnym momencie zauważyłam taką jakby ramę od tych drzwi, ale wciąż nie ogarnęłam, że to drzwi i chciałam tą ramę przeskoczyć (WTF XD)
No i taka rozpędzona skoczyłam na te drzwi i...o kurwa jak to bolało XDDD Odbiłam się od drzwi, zrobiłam huk na cały blok, miałam wielkiego siniaka na czole i w dodatku szyba w tych drzwiach pękła.
Ja naprawdę nie wiem jakim cudem mój mózg nie ogarnął, że to są drzwi, a nie rama która nie ma nic w środku XD
Ogólnie nie polecam, bardzo bolało :(
_____________________
Wow, pierwsze "opowiadanie" (o ile można to tak nazywać) jakie piszę na wattpadzie...Ale fajnie XD
Kolejną część napiszę, jak mi się będzie chciało. Nie wiem kiedy to będzie haha
CZYTASZ
Jakieś gówno o moich przypałach
HumorTa jakże niesamowita poezja jest pisana z nudów i totalnego braku pomysłu na życie Zapraszam, jeśli ci się nudzi i nie masz nic lepszego do roboty Okładka za chwilę będzie poprawiona i jakoś ładniej zrobiona!