𝙼𝚢 𝙿𝚛𝚎𝚌𝚒𝚘𝚞𝚜

1.6K 134 156
                                    

- Jak to z tobą zerwał? Co się stało?- pytał Jimin przez telefon, gdy nadal nie słyszał odpowiedzi tylko głośny płacz.

- Normalnie, nie wiesz jak się zrywa? Powiedział, że po prostu już mnie nie kocha, poznał kogoś rozumiesz to?- Taehyung ryczał w niebogłosy, przez co ta wypowiedź nie była wystarczająco zrozumiała, jakimś cudem przyjaciel go zrozumiał.

- Ale kretyn- mruknął Park

- Może i lepiej dla niego- wymamrotał znów blondyn, zwijając się w kłębek na swojej kanapie, trochę już uspokajając swój płacz- wyprowadził się już z mieszkania, tu jest tak pusto- po tych słowach znów wybuchnął i zalał się łzami.

- Przyjdę do ciebie z lodami i coś wymyślimy okej?- zmartwiony Jimin zaczął już zbierać swoje rzeczy i wychodzić z mieszkania.

Kim przytaknął i rozłączył się. W jego mieszkaniu panował chaos, ale nie miał zamiaru wstawać, jego przyjaciel wcale nie mieszkał w lepszych warunkach. Może i przywyknął do tego, że u Taehyunga zawsze panuje porządek, jest sterylnie i schludnie, a sam jasnowłosy gdy odwiedzał rowieśnika zastawał w jego lokum chlew. Tym razem role się odwróciły, gdy różowowłosy wszedł bez pytania do mieszkania swojego cierpiącego męki przyjaciela, ledwo przedostał się przez walające się wszędzie przedmioty. Do bałaganu przyczynił się Baekhyun, który w pośpiechu pakował swoje osobiste rzeczy, ale też Taehyung, który już po jego wyjściu dostał ataku płaczu i wzbudziła się w nim chęć destrukcji. 

Nic dziwnego, że nie mógł patrzeć na jego zdjęcia z byłym już chłopakiem, oprawione ładnie w ramkę, stojące na komodzie. Byli na nich szczęśliwi, na wakacjach, w parku, nad morzem, w kawiarence. Zdjęcia robili niemal w każdej wyjątkowej chwili. Taehyung bardzo kochał Baekhyuna, dlatego też każde z tych najlepszych zdjęć zostało wydrukowane i postawione w odpowiednim miejscu. Teraz to wszystko wydawało się jednym wielkim kłamstwem.

- Tae, nie czuję do ciebie już tego co kiedyś. Te trzy lata były wspaniałym czasem, ale poznałem kogoś i nie chcę cię bardziej ranić. Wiesz, że nigdy bym cię nie zdradził, dlatego muszę odejść, bo jestem naprawdę zakochany- oznajmił szatyn, spuszczając głowę.

- Ale jak to? Po takim czasie nagle przestałeś mnie kochać? Jestem zły w łóżku? Zbrzydłem? Albo zrobiłem się nudny? Czy cokolwiek jest w stanie cię przy mnie zatrzymać?- Taehyung poczuł jak łzy zaczynają napływać mu do oczu.

- Nie, Taehyungie, zakochałem się w kimś innym- wzruszył ramionami chłopak- Spakowałem już swoje rzeczy, lepiej już pójdę...

Blondyn jeszcze długo wpatrywał się w drzwi po wyjściu Byuna, nie był w stanie uwierzyć w to co właśnie się stało. Jego słoneczko właśnie z nim zerwało i odeszło do innego mężczyzny. Gdy chłopak to sobie uświadomił, padł na kolana, płacząc jak dziecko. Z rozpaczy nie zauważył nawet jak zdemolował pół mieszkania.

Ta scena wciąż wracała do Taehyunga, przynosząc ze sobą kolejne fale płaczu. Jimin widząc ten obraz nędzy i rozpaczy, podszedł powoli do kanapy, na której chłopak zwijał się w kulkę, cały przykryty kocem i położył dłoń na jego plecach. Gdy tylko oznajmił swoją obecność, Kim rzucił się na lody waniliowe, które przyniósł rózowowłosy i od razu zaczął je pochłaniać. Park nie miał nawet okazji ich spróbować, ale nie przeszkadzało mu to, jeśli miało uspokoić gospodarza. 

Kilka minut zajęło uspokajanie go, zdążył zakrztusić się kilka razy lodami, aż to go uświadomiło, że powinien przestać wylewać łzy, przynajmniej do czasu, aż zje lody. To pomogło też w opowiedzeniu wszystkiego od początku i na spokojnie, oraz w rozmowie, która miała przynieść rozwiązanie samotności Tae.

🎉 Zakończyłeś czytanie 𝙼𝚢 𝙿𝚛𝚎𝚌𝚒𝚘𝚞𝚜 ★ 𝚝𝚊𝚎𝚔𝚘𝚘𝚔 𝚘𝚗𝚎 𝚜𝚑𝚘𝚝 🎉
𝙼𝚢 𝙿𝚛𝚎𝚌𝚒𝚘𝚞𝚜 ★ 𝚝𝚊𝚎𝚔𝚘𝚘𝚔 𝚘𝚗𝚎 𝚜𝚑𝚘𝚝Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz