Niebezpieczeństwo

1.8K 125 33
                                    

Pomimo gorącej pogody ludzi na ulicach nie ubywało. Bakugo z rozdrażnieniem rozglądał się za jakąś krótszą kolejką do pobliskich lodziarni ciągnąc za sobą uległego Midoriye. Izuku nigdy nie widział, aby blondyn tak bardzo angażował się w poszukiwaniu dla niego w miarę pustego lokalu, jednak w końcu Katsuki mu to obiecał. A on swoich obietnic zawsze dotrzymywał.

-Kacchan... -zaczął niepewnie zielonowłosy.

Chłopak odwrócił głowę i spojrzał wściekły w stronę Deku. Kiedy wreszcie spojrzał mu w oczy jego wyraz twarzy złagodniał, a on sam stanął wyczekując na rozwinięcie przez Midoriye zaczętego tematu.

-Może pójdziemy do tej lodziarni bliżej szkoły? Normalnie chodzą tam praktycznie sami uczniowie, ale teraz są wakacje. -zaproponował Izuku.

-Też o niej myślałem, ale... Nie boisz się, że jednak ktoś z naszej klasy tam będzie i zobaczy nas razem? Widzisz jaka jest pogoda, a te przygłupy nie mają ochoty ani siły, żeby wychodzić w miasto. Większość ma tam po prostu bliżej. -powiedział Bakugo uważnie obserwując reakcje zielonowłosego.

-Ja... Chyba... Uważam, że... Możemy im już powiedzieć... O-oczywiście jeśli ty nie chcesz t- (dalszej wypowiedzi Izuku już nigdy nie usłyszymy, ponieważ)  Bakugo przerwał mu w połowie zdania przyciągając go do siebie i namiętnie wbijając się w jego usta. Lekko odsunął się od chłopaka i spojrzał mu głęboko w oczy nie przejmując się przechodzącymi ludźmi.

-Jasne, że chce idioto. - (rip romantyczny nastrój, brawo Bakugo zawsze coś spieprzysz)Katsuki uśmiechnął się, po czym złapał Izuku za rękę i pociągnął w przeciwnym kierunku do którego dotychczas zmieżali.

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Mimo obaw Bakugo co do spotkania osób ze szkoły w pobliżu lodziarni przy szkole, wokół było całkowicie pusto. Sprzedawca niepewnie zerkał na boki kiedy podawał nastolatkom upragnione lody, a gdy blondyn zapłacił, schował się głęboko we wnętrzu lokalu. Katsuki zmarszczył lekko brwi zastanawiając się nad ich obecną sytuacją i nad powodem dziwnego zachowania sprzedawcy.

-Strasznie tu pusto, nie sądzisz? - powiedział cicho Izuku nie chcąc naruszać widocznego w powietrzu napięcia.

-Aż za pusto... I za cicho - odpowiedział Kacchan. Rozglądał się dookoła szukając możliwego źródła zagrożenia i przytłaczającego ciężaru niepokoju, który widocznie odgonił stąd wszystkich spacerowiczów. Mrużył w zirytowaniu oczy i rozglądał się z coraz większym rozdrażnieniem. Tylko ręką zielonowłosego zaciskająca się wokół jego własnej powstrzymywała go od wybuchu. Coś było zdecydowanie nie tak, ale Katsuki nie wiedział skąd to przeczucie. Chociaż sądząc po wyrazie twarzy Deku, nie tylko on tak sądził.

Nieznośne napięcie działało na blondyna jak płachta na byka. Za wszelką cenę chciał je rozładować, gdyż działało mu ono już na nerwy. Midoriye też nie trzymał się najlepiej. Z ręki na ziemię powoli skapywał roztopiony lód, który został kompletnie zapomniany przez właściciela rozglądającego się z niemałym niepokojem po okolicy.

Nagle chłopcy usłyszeli odgłosy kroków zbliżające się od strony jednego z miejscowych budynków. Osoba, która wyłoniła się zza niego w następnej chwili sprawiła, że krew w żyłach zielonowłosego zamarzła, a w Bakugo prawie dosłownie się zagotowała.

-No proszę, proszę. A kogo my tu mamy? Kto by się spodziewał...

========================

Siema!

Rozdział ultra króciótki, ale jakoś musiałam zacząć ten wątek. Przepraszam, następny będzie dłuższy, obiecuje.
We wtorek mam egzaminy, więc następny rozdział wyjdzie dopiero, albo w weekend, albo trochę po nim. Wiem, końcówka książki, a taka rozciągnięta w czasie. Jednak wpływa na to wiele czynników m.in. szkoła, szkoła i jeszcze raz szkoła oraz pewna niechęć do zakończenia tej książki. Naprawdę świetnie się bawię ją pisząc...
Dziękuje wam bardzo serdecznie za ranking, wyświetlenia, gwiazdki i za te cudowne komentarze! Jestem wniebowzięta i taka szczęśliwa, że mam takich wspaniałych czytelników jak wy <3

Do następnego!

(579 wiem krótki, nie zabijajcie)

Bez nadziei - bakudeku [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz