10

174 17 10
                                    

*3 dni później, POV. Dan*
Dzisiaj wypisują Adama ze szpitala. Cieszę się, ale i stresuję. Wstałem z łóżka i poszedłem do wanny, która była w podłodze. Odkręciłem ciepłą wodę i czekałem aż wanna się napełni. Wszedłem do niej i kiedy woda zetknęła się z moim ciałem westchnąłem cicho. Oparłem głowę na ręce i zacząłem myśleć o tym, co powinieniem powiedzieć Adamowi. Chłopak pewnie będzie chciał wiedzieć czemu chciałem go pocałować. Szybko odpędziłem myśl, że powinienem był to zrobić i skupiłem się na ułożeniu sensownej wypowiedzi. Kiedy woda ostygła wyszedłem z wanny, wysuszyłem się i ubrałem. Postanowiłem pojechać po chłopaka do szpitala. Kiedy byłem w środku po raz pierwszy czułem niepokój na myśl o spotkaniu z nim. Wszedłem do jego sali. Już był gotowy i na mnie czekał.
- Cześć - powiedziałem nieśmiało.
- Hejka Dan. Coś się stało? - spytał przyglądając mi się.
- Nie, nic. Jedziemy?
- Tak - powiedział w dalszym ciągu patrząc na mnie.
Kiedy dotarliśmy do hotelu starszy spytał mnie o sytuację z poprzedniego dnia.
- No wiesz... - zacząłem. - Po prostu tak wyszło. - Adam podszedł do mnie niebezpiecznie blisko.
- Tak wyszło, huh? - spojrzał mi w oczy. - A ja myślę inaczej. Chciałeś to zrobić. Dan powiedz prawdę.
- Przecież mówię. - powiedziałem i odwróciłem głowe w bok. bałem sie wyznać mu miłość.
Adam zbliżył się jeszcze troche łapiąc mnie za twarz, tak abym patrzył prosto na niego. Rozchyliłem usta patrząc w jego oczy. Był taki piękny. Mój oddech przyspieszył, co starszy zauważył. Uśmiechnął się pod nosem i złączył na chwilę nasze usta. Po paru sekundach się odsunął i po prostu poszedł w swoją stronę zostawiając mnie bez wyjaśnień.

‐--------------------------------------------------------------------

Rozdział pisamy przez TheLittleCrime ponieważ ja nie mam weny hahaha

Swoją drogą mega fajnie pisze i namawiam ją na książke o tym shipieee 🥵

I love you, will you marry me? || YungbludOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz