Kiedyś pomimo tego wszystkiego wierzyłam. Wierzyłam, że jeszcze kiedyś uda nam się porozmawiać razem jak normalni ludzie. Przyjaciele czy nawet zwykli znajomi. Po prostu chciałam zobaczyć jeszcze raz ten szczery uśmiech na mojej, jak i twojej twarzy po wypowiedzeniu żartu, który śmieszył tylko nas. Ale jedząc te obrzydliwe czekoladowe lody, które tak lubiłeś, już wiem, że jedyne co nam zostało to koniec. Byliśmy jak dwie układanki niepasujące do siebie w żadnym tego słowa znaczeniu. Po prostu w końcu zrozumiałam słowa naszych przyjaciół "skazani na porażkę". Teraz to wydaje się tak oczywiste i po prostu wiem, że to właśnie z nią będziesz szczęśliwy. I pomimo tego, że to boli, wiem, że to właśnie ona da ci to, czego ja, nigdy nie potrafiłam. Ale teraz już nie wiem, czy wierzę. Chyba przestałam wierzyć w momencie, kiedy wiem, jak bardzo cię zraniłam. Jak zraniłam cię, wszystkim, czego tak naprawdę nie planowałam. Dlatego już na zawsze w mojej pamięci pozostanie twój dotyk i twoje ciche szeptanie mojego imienia każdego poranku, kiedy budziłam się obok ciebie. Ale przecież one już na zawsze pozostaną wspomnieniem, które będzie wywoływało uśmiech na mojej twarzy.
mendeysuse
CZYTASZ
obłuda naszych serc
PoetryMiłość jest jak kwiat, a ja jestem słaba w utrzymywaniu ich przy życiu. ©mendeysuse 2019/2020